czwartek, 28 lipca 2011

Lato zamknięte w słoikach :)

Dziś słów parę o moim trwającym od kilku dni romansie ze słoikami.
A było to tak: Najpierw sialiśmy, podlewaliśmy (wiosną zanosiło się u nas na suszę), pieliliśmy- by cieszyły nasze oczy. W tych pracach dzielnie towarzyszył nam ( mi i mamie Olafa) Witek.
I przyszedł czas, że zaczęły się zbiory... I trzeba było tachać te ciężkie kosze z warzywami 100 metrów pod górę, z uczepioną  do nogi dwuletnią,15 kilową  kulą (często już zmęczoną i marudzącą :) )
Najwięcej było ogórków, cukinii, fasolki szparagowej, kapusty, nie wspominając o marchewce, pietruszce, buraczkach itd... Kopru mam tyle, że stoi nawet w wazonie z innymi kwiatami :)

Ogórki w przeróżnej formie powędrowały do słoików. Cukinię kroję w grubą kostkę i mrożę- doskonale nadaje się jako dodatek do zup i sosów na zimę. Mrożę również wcześniej zblanszowaną fasolkę szparagową, leczo i duszoną kapustę (poszatkowaną kapustę duszę z pomidorami i koperkiem).
Ostatnio natomiast walczyłam z surówkami zimowymi...
Pomagał mi jak zwykle mały bohater... Staram się go angażować we wszystkie moje przedsięwzięcia. Razem gotujemy, razem brukujemy, malujemy, pracujemy w ogrodzie... Kiedy Witek ma jakieś konstruktywne zajęcie, mniej jest szkód w okolicy ... :)



W tym roku, w moim ogródku ziołowym zabrakło niestety tymianku- chyba zeszła zima była dla niego zbyt mroźna :(. Szkoda, bo to jedno z moich ulubionych ziół. Nic tak nie nadaje się do masła ziołowego jak właśnie tymianek! Mam za to potężny "zagon" bazylii, lebiodki, pietruszki i szczypiorku. Gdzieniegdzie można znaleźć tez miętę.
Zioła przeważnie drobno szatkuję i mrożę w pojemnikach. Traktowane w ten sposób bardzo długo zachowują świeżość. Nie suszę ziół, bo jakoś mi się to nie sprawdza- nigdy nie maja takiego aromatu jak mrożone. Robię też oleje i oliwy ziołowe, oraz ziołowe octy.

Pozdrowienia z wciąż błotnistych Niemojek :(

1 komentarz:

  1. Ja w tym roku też posadziłam sobie ziólka.
    Interesowałby mnie przepis na surówkę zimową ... wyglada bardzo apetycznie.
    Jesli możesz, to podaj przepis :)
    Z takim pomocnikiem to praca wre :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń