Witajcie!
Właśnie wróciłam z krótkiej wyprawy w Tatry, ale zanim zasypię Was zdjęciami z gór, pokażę co słychać u naszych zagrodowych zwierzaków :-)
Gęsi na lato wyprowadziły się do letniej zagrody, gdzie zbudowałam im domek ze skrzyniopalety po jabłkach. Ich nowe mieszkanie wygląda troszkę jak buda dla psa, ale dla dwóch gęsi w zupełności wystarcza :-)
Na wiosnę Pani Gęsiowa składała w domku jaja, jednak niestety nie wysiedziała ani jednego... Na moje oko brak jej było instynktu. Codziennie schodziła z jaj na kilka godzin i siadała na nich dopiero wieczorem. Może w przyszłym roku będzie bardziej wytrwała...
W nowej zagrodzie dla gęsi wysiałam kawałek łąki kwietnej (mąż przywiózł mi nasiona z targów sadowniczych) Co prawda kwiaty już prawie przekwitły, ale jest jeszcze całkiem ładnie :-)
W koziarni na razie jeszcze bez zmian, ale zmiany się szykują... Planujemy wymienić Dzwoneczka na kozę anglonubijską. Ruszę wtedy na nowo z produkcją serów :-)
Tymczasem pozdrawiam!!!
Ładnie upierzone te Twoje gęsi. Wcale się nie dziwię pani gęsiowej - gdybym mieszkała w tak pięknym ogrodzie, to też bym nie siedziała na jajkach, szkoda czasu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gęsi są takie... takie... arystokratyczne :D Smukłe, wyniosłe, dostoje... ach!!! Ale żadnej nie miałam i dopóki mam zwierzęta w stadzie mieszanym, to mieć nie będę, bo gęsi są paskudne dla dzieci z innych gatunków. Ale uwielbiam :D Piękną mają letnią rezydencję, ona mieści się na podwórzu, prawda? My zrobiliśmy też podobnie otwartą i niestety przyszedł lis i ... mimo, że domek kaczy był na terenie ogrodzonym.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i pięknie jest u Ciebie, pozdrawiam :D
Śliczne gąski.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSielskie widoki!
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje gąski ,ja mam białe ,uwielbiam je obserwować,szkoda,że są takie płochliwe i nie dają się głaskać:))Twoje zwierzaki mają iście królewskie domki:))
OdpowiedzUsuńSuper gąski, tak wiejsko, gdy gąski skupią trawkę tuż obok.
OdpowiedzUsuńA chałupki jakie mają! To dopiero wyższa sfera! :))
Pięknie tam masz. Bardzo mi się podoba. Tyle piękności. Zwierzątka mają u Ciebie jak w raju. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia. :))
Takie inne piękne gąski i kózka fajna,wiejskie życie.
OdpowiedzUsuńAle te wasze zwierzaki ładnie mieszkają, wypas :)
OdpowiedzUsuńAch, jak sielsko. Pięknie.
OdpowiedzUsuńna wsi najlepiej! ;)
OdpowiedzUsuńJak to wymienić?
OdpowiedzUsuńTak, sielsko i anielsko. Ale ile to wymaga pracy.Ciężkiej , fizycznej pracy. Coś o tym wiem. Nic się samo nie zrobi.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że gąski są na dożywociu. Piękne.
Gatunek kóz, który zamierzasz mieć daje pyszne mleko. Kupuję sery od takich kózek. Serki są bardzo dobre i nie "jadą" kozą.
Cześć, uwielbiam Twojego bloga...cudowne zdjęcia. Ja marzę o kurach i gąskach ale myślę bardziej pod kątem jadalnym ;);)Pięknie tam u Ciebie wiesz? Pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńGarbonose niestety nie wysiadują jajek. Też miałam te gąski, niosły za to mnóstwo jajek :). Podobno ludzie podkładają gęsie jaja kaczkom, które wysiadują je. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRena
Pięknie jest u was... pozdrowienia z deszczowego Pomorza!
OdpowiedzUsuńA tak zajrzałam z tęsknoty :))))
OdpowiedzUsuńPięknie tu u was zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń