Na podwórzu zrobiło się u nas troszkę świątecznie :-) Niesamowite jak trochę "stroiszu" potrafi odmienić przestrzeń.
W sobotę jedziemy z dziećmi na zaprzyjaźnioną plantację choinek. Chłopcy mogą wybrać drzewko, które potem zabieramy w donicy do domu i ubieramy. W zasadzie to dwa drzewka- jedno do salonu, a drugie do pokoju chłopaków. Tę mogą ubrać w co chcą i jak chcą- ja nie ingeruję. Jeśli chodzi o tę "salonową" to preferuję jednak stonowane barwy ... Dlatego, by zaspokoić dziecięce potrzeby pstrokacizny, właśnie ta druga choinka. Oni są zadowoleni i ja też :-)
Kozy, jak co roku, też mają w obejściu trochę świątecznego klimatu :-)
A tak wygląda sad po wykarczowaniu i wykopaniu karp.
W warzywniku powstaje nowe wyjście- na nowo otwartą przestrzeń. W żywopłocie zostało wycięte przejście, które mam nadzieję uformować na kształt łuku. Pod łukiem zasieję trawę i będzie ciągłość.
I piękny widok na dolinę ( na razie przysłonięty pobojowiskiem po koparce...)
A jak u Was przygotowania do świąt?
Mi ciężko usiedzieć w domu- wolę na zewnątrz działać :-)
Dlatego w domu jeszcze... chaos- to najlepsze słowo :-)
Pozdrawiam!!!
Ach, nawet gdyby chciało się na dwór wyjść, to śnieg z deszczem sieczący w twarz skutecznie takie myśli wywiewa z głowy.
OdpowiedzUsuńCeruję skarpetki. To jest dopiero przed- świąteczna robota zmyłkowa.
Piekę tartę z jabłkami biadając, że cynamon się skończył, a samochód wybył, a na piechotę nie pójdę do miasta. Więc niech żyją eksperymenty kulinarne - jabłka będą z anyżkiem.
Niechże chaos będzie świąteczny. To chyba wystarczy. Pozdrawiam.
fanie wygląda
OdpowiedzUsuńakcenty świąteczne, a słonce prawie jak letnie :)
OdpowiedzUsuńAch jak świątecznie tylko śniegu brak. U nas choinka u córci już stoi a żywa w salonie stanie dzień przed wigilia a co do strojwnia na zewnątrz, m właśnie dziś zaczął wieszać lampki.
OdpowiedzUsuńWspaniały ten cis przy schodach! I szyszki w takiej masie na stroikach przepiękne. Mogę Ci tylko zazdrościć możliwości działania czy to w domu, czy w ogrodzie... zwłaszcza w ogrodzie :) Miłych przygotowań :)
OdpowiedzUsuńNatura- naturalnie! Pięknie! Wesołych świąt z nad Śniardw!!!
OdpowiedzUsuńAch ta stodoła... marzenie... wiem, wiem... ciągle patrzę nie tam gdzie powinnam ale ta stodoła :))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńZaraz znikam do pracy, poczytam później , miłego dnia życzę :D
Ale pięknie u Was, po prostu sielanka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie nawet zimą. Kocham do Was zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie swojsko i naturalnie... to lubię najbardziej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać: zdjęcia z Twojego ogrodu bardzo mnie motywują. Myślę sobie: Inka, takie życie chcesz mieć, nie poddawaj się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę samych wspanialosci w Nowym Roku:)
Irmina