Witajcie!
Strasznie u nas gorąco...
Śmiejemy się z mężem, że ostatnie opady u nas to był śnieg... Domyślacie sie jaka w związku z tym panuje tu susza...
Podejrzewam, że aktualna pogoda zarzutuje negatywnie na pogodę w trakcie wakacji. Ale nie chcę być złym prorokiem....
Póki co dzieci się cieszą :-) (Jedno moje- reszta pożyczona).
Na fotkach widać - odkryły zraszacz podlewający ogród... Przy 30 stopniowym upale wcale im się nie dziwię, że tak im się to podoba :-)
Pozdrawiam z tropikalnych Niemojek i czekam z utęsknieniem deszczu :-)
PS. Wiecie jakiego zjawiska atmosferycznego byłam świadkiem w tym tygodniu???
Znalazłam się w centrum najprawdziwszej burzy piaskowej! Jak na pustyni normalnie! A to przecież Podlasie jest... Oj... zmienia nam sie klimat...
Ale radość ze zwykłego zraszacza :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Ortografia !!!
OdpowiedzUsuńjaki fajne "bramy" ;)
OdpowiedzUsuńNo tez nie sposob zauwazyc te bramy. Dzieciak ale maja radoche... Tez tak czasami wariuje z corcia tylko jeszcze jakos okazji nie bylo.
OdpowiedzUsuńPiękne te bramy!!!!!! Cudowne:) Zapraszam również do siebie
OdpowiedzUsuńWitaj Izo! Wiem, że na wsi jest teraz bardzo pracowity czas, ale jak znajdziesz wolną chwilkę, to bardzo proszę o zdjęcia Twojego przecudnego ogrodu. Pozdrowienia! Ania
OdpowiedzUsuńTrochę rzadko :)
OdpowiedzUsuń