Urocze serduszko na drzwiach sławojki :-) |
Te niebieskie okiennice tak mnie urzekły, że poważnie zastanawiam się nad przemalowaniem moich w spichlerzu. |
Gęsi i kaczki po prostu uwielbiam!!! I pewnie wkrótce dołącza do naszej przydomowej trzódki :-) |
Staw i budynki rybackie |
I troszkę zwierza skansenowego :-) No ten to był urodzony model :-) |
I troszkę inspiracji do warzywnika! Ja w przyszłym roku pokuszę się na pewno o jednego takiego Pana, a może i o dwóch :-) Już nawet planuję wypad do sh po płaszcz i kapelusze ... |
Moje Chłopaki troszkę się ułazili. Ja czułam niedosyt... jednak wiem na pewno, że nie była to moja ostatnia wizyta w tym przybytku :-)
Pozdrawiam serdecznie, szczególnie tych z was, którzy dotrwali do końca! Buziaki!!!
Wspaniała wycieczka :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Szkoda, że to tak daleko ode mnie...
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię skanseny, na pewno odwiedzę kiedyś i ten w Olsztynku:)
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja:)
super te okiennice i futryny, a mówią że Polacy nie są światowi, przecież to takie modne na zachodzie:))
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam skanseny...najbardziej wchodzić do takich domków, podglądnąć wszystko w środku...ach gdyby tak móc się cofnąć w czasie...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...i wycieczka zapewne udana!
Pozdrawiam
Przepiękne miejsce, śliczne zdjęcia :) Zazdroszczę, pozdrawiam! M.
OdpowiedzUsuńŚliczne miejsce, lubię takie klimaty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam, pięknie tam!
OdpowiedzUsuńJak tam pszczółki? Śpią już? Moje tak, szkoda..
!!!!! te niebieskie okiennice !!!!! Zakochałam się !!!! :))))))
OdpowiedzUsuńWitam :) Około trzech lat temu wyemigrowałam do UK, zaczęłam nowe życie i poznałam mojego partnera a teraz spodziewamy się dziecka. Ja mieszkam w Ostródzie a on na południu w pobliżu Bieszczad. Na Twojego bloga trafiłam przypadkiem kierowana sercem i coraz silniejszą chęcią powrotu i życia na wsi. Dziękuję, że w taki wspaniały sposób pokazujesz, że życie z dala od betonów jest piękne. Dzięki takim blogom buduję wizję naszego wymarzonego domu na polskiej wsi i wiem że ta wizja się spełni lada moment. Pozdrawiam i jak znajdziesz chwilkę zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńte niebieskie okiennice faktycznie sa powalajace :)
OdpowiedzUsuńbierz pedzel i do dzieła :)
info , zmieniłam adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com
Super wycieczka ! , jak tam sielsko i rzeczywiście te niebieskie okiennice maja swój urok :) eh te klimaty !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
wybieramy się w następnym tygodniu do Olsztyna, w planach mamy nie tylko skansen w Olsztynku, ale i Strusiolandię w Dywitach i arboretum w Gietrzwałdzie - wszystkie miejsca blisko siebie, więc mam nadzieję, że wyprawa będzie udana.
OdpowiedzUsuńpolecam bardzo skansen w Sierpcu, dużo przestrzeni i piękne domki - warto wybrać się w czerwcu, kiedy organizują Dzień Dziecka, byliśmy w tamtym roku, świetny jarmark rękodzieła artystycznego, przedstawienie dla dzieci.
fajny jest też skansen w Klukach, w okolicach Słowińskiego Parku Narodowego, ale to dalsza wyprawa:)
pozdrawiam serdecznie, też marzę o takim, jak wasze, siedlisku:)
http://www.dlanich.blogspot.com
Uwielbiam takie miejsca. Pod warunkiem, że za dużo turystów nie ma. No i wskazane byłoby trochę mgły. Wtedy pięknie malują się czarno-białe obrazy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, moje klimaty. My podobnie byliśmy kilka dni temu w skansenie w Pszczynie, niestety nie tak okazałym jak ten powyżej:(
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdeczne ślę,
mnie też oczarował skansen w Olsztynku, a zwłaszcza domy podcieniowe!
OdpowiedzUsuńmiłość do starych wiejskich chałup czasami bywa ślepa, co w rezultacie może doprowadzić do kupna jednej takiej, i wtedy można sobie żyć w swoim własnym, prywatnym skansenie ;)
pozdrawiam
[i]
Piękne miejsce, fajne zdjęcia - widać, że wycieczka była udana :)
OdpowiedzUsuńjak sielsko i uroczo ... a te okiennice - wspaniałe !
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia uwielbiam skanseny. Polecam skansen tuż przed wjazdem do Lubina od strony Warszawy, jest tam między innymi bardzo stary kościółek, w którym do dziś odprawiane są msze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ale Wam się wyprawa udała.
OdpowiedzUsuńSuper miejsce.
Pozdrawiam
Ada
No właśnie ostatnio ktoś mnie zachęcał, żeby ten skansen zobaczyć. Ja Ci polecam wieś Klon na Mazurach, jeśli lubisz takie miejsca. To nie skansen, aby cała wieś to zabytek, właśnie byłam i niebawem zdam relację. Jak widzę z moimi okiennicami trafiłam, też niebieściuchne sobie sprawiłam. A stracha muszę skombinować, poprzedni wskutek pewnych okoliczności spłonął:)
OdpowiedzUsuń