Dzieci są takie słodkie gdy wyrywają kwiaty razem z korzeniami, łamią je przy tym niemiłosiernie i z taką bezbrzeżną dumą wręczają je obdarowanemu :-)
Ja dostałam dziś taki własnoręcznie zerwany bukiet od Witka! Mały Kochany Cudziak!!!
Na dzisiejszym spacerze każdy znalazł coś dla siebie. Wito, jak widać dewastował przyrodę ;-)
Olaf miał okazję wypróbować swoją nową zabawką o wdzięcznej nazwie BELLY BOAT. To taki rodzaj jednoosobowego pontonu gdzie siłą napędową są nogi pływającego :-) Śmieszna sprawa! Dorosły facet siedzi sobie tyłkiem w wodzie, wiosłuje nogami i jeszcze czerpie z tego przyjemność :-)
No, w każdym razie na dno nie poszedł...
Później już był spacer po łąkach... Nie ma chyba piękniejszych łąk od nadburzańskich... Może tylko bieszczadzkie...
Spotkaliśmy też zwierzaki! Bobrów, co prawda, osobiście nie widzieliśmy, ale za to ich stołówkę tak!
Twarzą w twarz spotkaliśmy się za to z bocianami i wiewiórą.
A na koniec krótki odpoczynek nad Bugiem i do domku na obiad!!!
Całusy!!!
O, i kwitną już dzwonki:) W połączeniu z jaskrami pięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa i piękne zdjęcia. Ja dzisiaj też zrywałam polne kwiaty na moich łąkach. Fioletowe dzwoneczki też i u mnie ozdabiają łąkę;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastyczne zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dorota
Śliczne ujęcia zwierzątek. Widać, że fajne spędziliście czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Ja dzisiaj od moich córek dostałam bukiecik własnoręcznie zerwanych stokrotek :)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie cieszą najbardziej!!!
UsuńŚmieszny ten ponton, czego to ludzie nie wymyślą;)
OdpowiedzUsuńA kwiatki od synka to na pewno miły gest (nawet jak z korzeniami:D).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakie spacery sa na wage zlota :) Madrzy z Was ludzie ;)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia !
Obok mnie na stole stoja wlasnie piekne polne kwiaty. Daja tyle radosci :)
Ciesze sie bardzo, ze nie mieszkam w duzym miescie.
Pieknego tygodnia zycze !
Cudne zdjecia, szczególnie ten bocian w locie- boski.
OdpowiedzUsuńWidać, ze wycieczka była bardzo udana.
Pozdrawiam serdecznie
cudny spacerek .. a takiego urzadzonka jeszcze nie widziłam czasem męża nogi nie bolą??? pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPiękne klimaty...:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne łono natury :)
OdpowiedzUsuńparę razy do roku wpadam też nad Bug do ... Mielnika ... piekne tereny !
OdpowiedzUsuńMy też czasem bywamy w Mielniku! Przepływamy tam Bug promem :-)
UsuńBukiety od dzieci to najsłodsza rzecz pod słońcem! Zaraz za przytulaniem :)
OdpowiedzUsuńZazdrość mnie zżera....
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam u was!! :)) U mnie to raczej lisy, dziki i sarny biegają po polach, wiewiórki to strasznie dawno już nie widziałam, trzeba się wybrać do jakiegoś lasu ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak,cudownie dziko i pięknie (ale nadburzańskie pisze się: Nadbużańskie,wybacz,nie mogę się powstrzymać)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pierwsza fotka genialna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie