Czasami wracając do domu, czy to z przedszkola, czy z Łosic, przejeżdżam koło złomowiska. Ja wolę jeździć inną drogą, ale trasa koło złomowiska jest ulubioną przez moich Chłopaków. Trzeba jechać rampą kolejową, a na rampie ciągle coś się dzieje: załadunek lub rozładunek pociągów. Wiecie... koparki, tiry, chwytaki do drewna... Panowie operatorzy tychże sprzętów... No raj dla młodocianej płci męskiej :-)
W każdym razie, za każdym razem kiedy tamtędy jadę, oko mi zezuje w stronę owego złomowiska, w poszukiwaniu czegoś co mogłoby się przydać... No i pewnego razu wypatrzyłam... dla kogoś śmieć, bo przecież na złom sprzedał. Ale dla mnie coś czemu warto dać druga szansę ;-) Dla tych, którzy tu do mnie zaglądają regularnie, nie jest niczym dziwnym, że dziewczyna, która uwielbia stare rudery i potrafi coś "przygarnąć" ze śmietnika, fascynuje się czymś tak mało fascynującym jak miejscowe złomowisko :-) Ci, którzy ominęli starsze wpisy, mogą być nieco zgorszeni...
Przyznam, że trochę mi głupio było... ale chęć przygarnięcia była silniejsza od wstydu ;-) Pomyślałam sobie, a co mi szkodzi, najwyżej znowu ktoś się ze mnie pośmieje.
Tak się składa, że po części z racji tego, że jestem nietutejsza, a po części dlatego, że jakoś tak nie ciągnie mnie do ludzi, nie znam zbyt wielu osób w Niemojkach. Dlatego też, za każdym razem kiedy okazuje się, że ktoś obcy, może nie tyle mnie zna, co wie kim jestem, jestem nieco zaskoczona... Tak też było i tym razem. Weszłam do biura i spytałam o możliwość odkupienia kawałka złomu... Od sława do słowa, okazało się, że właściciel, przemiły pan, wie kim jestem, ale mało tego! Na dodatek zagląda do mnie tutaj :-) a wypatrzony przeze mnie złomek, podarował mi w prezencie :-)
Serdeczne pozdrowienia!
Po tym, przydługim nieco wstępie, pokażę wreszcie co wypatrzyło oko moje, i co na tak długi wstęp zasłużyło :-) Mam tylko nadzieję, że nie spodziewacie się, no nie wiem... miedzianej wanny na przykład...
No i jak Wam się widzi moja banieczka na kwiaty? Jak dla nie to idealnie pasuje do mojego wiejskiego ogrodu :-)
Buziole!
Cudowna kaneczka, tez mam taką na balkonie służy za stojak do kwiatów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
BUUU:((( I pomyśleć, że naście lat temu byłam taka głupia, że wszystkie takie skarby z gospodarstwa moich rodziców powyrzucałam:(((((
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że śliczna. Idealnie wpisuje się w klimat Twojego wiejskiego ogrodu. W dodatku za free :))))
OdpowiedzUsuńJasne, że śliczna, w zeszłym roku wygrzebałam też taką ze złomowiska i dwie stare metalowe konewki:))))
OdpowiedzUsuńSuper wygląda.....Aranżacja bardzo mi się podoba.....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJest Pani Wspaniała i bardzo kibicuję Pani poczynaniom. Proszę być sobą i tak trzymać! Ela Imienionek, niedaleka "letnia" sąsiadka z Tarkowa
OdpowiedzUsuńBubiso, masz nature w sercu. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś takie kanki na mleko to była codzienność na wsi. Szkoda, że teraz są bezużyteczne i lądują na złomowiskach. Na szczęście jest taki ktoś jak Ty, który docenia ich urodę:) Ślicznie wygląda kanka z rumiankami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Twój wiejski ogród jest przepiękny !!!
OdpowiedzUsuńKana! Aż mi się przypomniało jak dzwoniły o świcie, kiedy jeszcze nam smarkaczom sen kleił powieki, a starsi zaczynali obrządek inwentarza... Patrz, odrobina złomku, a ile wspomnień :D
OdpowiedzUsuńPiękna bańka (tak się u nas mówi). Lubię rdzę, ona jest jak szron na szybie, za każdym razem ma inny wzór.
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie!!! Jest przepiękna...i dobrze się kojarzy :))
OdpowiedzUsuńNo wprawdzie już myślałam,że to będzie miedziana wanienka ,a tu proszę jaka piękna kanka;) fajnie wiejsko wszystko wygląda;)pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńWitam :) Przejrzałam całego bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem, ciężko będzie podnieść dolną szczękę z podłogi :D Wspaniały klimat i ciepło tutaj spotkałam, pozdrawiam :) Ogród - jedyny w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńWitam... oszczędzę achów i ochów bo jest ich na pewno sporo każdego dnia, ale ja również :))) Miło trafić na bratnią duszę - o tak napiszę :))))) Po dwóch postach widzę, że nalazłam miejsce,które wreszcie zacznie mnie inspirować do działania :))))))
OdpowiedzUsuńa co to jest takie trójkątne w środku? :) jestem ciekawa!
OdpowiedzUsuńcudowneee !!! Gratulacje...szczególnie za pomysłowy ulik ;)
OdpowiedzUsuńDobrze się domyśliłam? Będę naśladować, obiecuję :)
Bardzo fajny wpis, świetny blog.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam