A tak właśnie wyglądało Jego siedlisko naszym zdaniem:
Jakiś czas temu Aga zaprosiła wszystkich chętnych do pewnej zabawy. Chodziło o założenie wraz ze swoimi pociechami wróżkowego ogrodu w wiaderku. Ponieważ moi Chłopcy nie chcą mieć z wróżkami nic wspólnego, zrobiliśmy Tajemniczy Ogród Stwora Borowego, który to jednak (Stwór) widząc, jak skradam się do jego ogrodu z aparatem, skrył się gdzieś tak dobrze, że nie udało mi się go namierzyć :-)
Tajemniczy Ogród Stwora Borowego to twór bardzo dynamiczny... Głównie za sprawą małego Antosia, który codziennie zmienia koncepcję przebiegu ścieżek, rozlokowanie powalonych przez starość i szkodniki drzew... tudzież usytuowania samego domu...
Na szczęście same nasadzenia go nie interesują, dlatego po kilku dniach istnienia ogrodu, zarówno kopytnik, jak i młodziutki pióropusznik, maja się wyśmienicie :-)
Zapraszam Was wszystkich do zabawy. My, z Chłopakami, przy zakładaniu wiaderkowego ogrodu bawiliśmy się świetnie. Musieliśmy przygotować kilka wypraw po tajemnicze elementy naszego ogrodu: do sadu po mchy i zmurszałe konary :-) Za stodołą wykopaliśmy roślinki. A nawet wybraliśmy się na niedawno wspominaną przez mnie rampę kolejową, po żwirek na ścieżki... I te wyprawy właśnie były chyba najfajniejszą częścią całego przedsięwzięcia :-)
Pozdrawiam!!!
Alez wspanialy pomysl :-) Mysle, ze mojemu synkowi by sie bardzo spodobal :-) On wrozkami nie gardzi... wrecz przeciwenie ;-)
OdpowiedzUsuńSliczny ogrodek powstal dla waszego stwora borowego :-) Brawo :-)
Pozdrawiam cieplo :-)
Ta historia o Stworze to jakaś lokalna czy Twoja własna? W mojej rodzinie jest kilka takich historii o potworach i ciągle powstają nowe,np.o Kikołach:)
OdpowiedzUsuńTo jak ten Wasz Stwór gdzieś wybędzie, ja chętnie zasiedlę ten uroczy przybytek, okolicznych mieszkańców też mogę czasem postraszyć z rana zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło, nie wątpię - zabawę mieliście przy tym przednią... widać, że bardzo owocną i efektowną... jeśli to jakiś konkurs, macie mój głos! Ściskam z placu budowy dziadkowego surwiwalowego domku na drzewie :) Agnieszka
Ekstra ogródek! Stwór na pewno jest bardzo zadowolony. Cieszę się, że mieliście fajną zabawę. Ja też się nieźle z dziewczynami bawiłam zakładajac nasze mini-ogródki (mamy 2!).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i świetnie zrealizowany, nawet na balkon się nada, a ile radości przy tworzeniu pewnie było? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsuper :) pomysł i wykonanie rewelacja:) !!! Wyobraźnię macie extra ;) Pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńCiekawa aranżacja a i zabawa przednia:) oj dzieci uwielbiają takie wspólne tworzenie:)
OdpowiedzUsuńU nas ani wróżki ani stwory by nie przeszły. Jedyna opcja to piraci. No ale gdzie piraci na lądzie ja się pytam? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym domkiem. Może i ja z córką wyczaruję jakieś miejsce dla wróżek.
OdpowiedzUsuńCynowanych wiader i misek u mnie pod dostatkiem.Urocze ten Wasz domek.
Pozdrawiam : )
Jak się do czekam, a do tego czasu nie zapomnę to wykorzystam do zabawy z wnusiętami:)) Myślę, jednak, że można zrobić taki czarodziejski igród dla ozdoby ogrodu.....
OdpowiedzUsuńCudna bajkowa aranżacja ....pa....
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł,super fajne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńczłowiek każdego dnia uczy się nowych rzeczy, polecę tego bloga znajomym.
OdpowiedzUsuń