środa, 22 sierpnia 2012
Nie próżnuję :-)
Dziś tak na szybko dowód na to, że nie samymi problemami i przetworami żyję :-)
Jak nie trudno się domyślić królik powstał na prezent. Naszym przyjaciołom 14 sierpnia urodził się synek Julek, i to właśnie dla niego uszyłam tego cudaka :-) Jutro jedziemy zobaczyć Julka i będzie to doskonała okazja, żeby upominek wręczyć! Będzie to też doskonała okazja dla Witka przekonać się jak to Ta Dzidzia wygląda, kiedy wreszcie z tego brzucha się wydostanie :-) Mimo, że opowiadamy Małemu o Dzidzi,( że będzie miał braciszka)- mamy nawet książeczkę "W oczekiwaniu na dzidziusia"-to myślę, że dla takiego 3-latka to jednak abstrakcja i w najlepszym przypadku myśli, że z Braciszkiem to będzie można od razu grać w piłkę :-)
A to już mój plan zimowy... Od dawna już kocham się skrycie w szydełkowych poduchach z kolorowych kwadratów... Do tej pory mam na swoim koncie mniej lub bardziej udaną narzutę wykonaną tą techniką... I wreszcie zdobyłam się na poduchy! Plan zimowy- dlatego, że tych poduch ma być kilka, a to trochę potrwa... Mam też ochotę spróbować swoich sił w patchworkach... Jakiś czas już gromadzę materiały- z racji szczupłego budżetu i węża w kieszeni...- przeważnie w ciuchlandach :-) Swoją drogą to bardzo fajne tkaniny można w takich przybytkach wygrzebać...
A na koniec pochwalę się co sobie kupiłam w sklepiku z pamiątkami w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim. Może niezbyt adekwatny, bo na biegunach- ale KOŃ :-) Podziwiałam na Waszych blogach różne koniki na biegunach, jednak przed zakupem powstrzymywały mnie przeważnie wysokie ceny... Ten, o dziwo, drogi nie był, więc zaszalałam :-) Na zdjęciu w towarzystwie jarzębiny- również z Janowa :-) U nas niestety nie rośnie :-(
Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze pod ostatnim postem!!! Poza nielicznymi chwilami podłego nastoju, myślę, że nie jest tak źle i nie ma sytuacji bez wyjścia!!!
Buziole dla Was Kochani!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przecudny jest ten konik.
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
Wybacz, że dopiero teraz, ale najserdeczniejsze gratulacje z okazji wyczekiwania na Dzieciątko! Gdzieś mi to umknęło, pewnie w zawirowaniach z wyczekiwaniem na moje, które - jak to możliwe - skończyło już 2 miesiące. A wszystko, co dzisiaj pokazałaś, jest śliczne. Królik, poducha i ten konik... Ja też bardzo bym chciała dołączyć do szydełkujących te słodkie kwadraty, ale niestety to musi jeszcze poczekać.
OdpowiedzUsuńKonik super a co do poduch czy narzut to jestem pełna podziwu no ja do szydełka gdzieś nie umiem się przemóc :) Choć mam w palnie uszyć narzutę pikowaną :)
OdpowiedzUsuńuroczy konik ... a i na cudaku można oko zawiesić... i to jeszcze jak !
OdpowiedzUsuńPiękny konik:) Sama też poszukuję swojego ciągle będąc pod wpływem koników widzianych na wielu blogach, mam nadzieję, że w końcu i mi dopisze szczęście i na swojego trafie:)
OdpowiedzUsuńJa 28 lat mieszkałam w warszawie i dopiero 4 lata na wsi, inspirujący blog, oj jaka retrospekcja dla mnie . Pozdrawiam cie serdecznie Piecyk
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuńKonik cudny ,króliś słodki i będę czekać z niecierpliwością na Twoje poduchy :))
pozdrawiam
Ag
Zawsze bardzo mi się podobały tildowe króliki:-))) A konik po prostu śliczny! Trzymaj się ciepło i nie daj złym nastrojom!
OdpowiedzUsuńAsia
Konik z Janowa jest piękny:)Poduszki zapowiadają się wspaniale:)a królik, jak to króli, jest śliczny, pozdrawiam ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńKróliczek wygląda rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńKonik również bardzo ładny... sama też bym go zakupiła;)
Piękny zając, na pewno spodoba się maluszkowi :)
OdpowiedzUsuńJarzębiny i ja nie mam, trzeba nam po prostu posadzić :)
Pozdrawiam!
Jesień idzie, czas stworzyć plan działania robótkowego. Zamarzyła mi się taka szydełkowa narzuta.
OdpowiedzUsuńKróliczek jest milusi a i poduchy zapwiadają się ciekawie :) A konika też bym zakupiła, hi hi Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie jak widać talentów Ci nie brakuje no i ten zwierzyniec to jest to co lubię będę wpadać.
Pozdrawiam Ilona
Czy ktos kiedykolwiek mial na mysli, ze proznujesz ;) ?!
OdpowiedzUsuńKroliczek i podusia, cudne ! Ja wlasnie tez zaczelam taka, tydzien temu, moja pierwsza.
A odnosnie propozycji imienia. Moze Theodor ? Jest ono moze malo znane, w Polsce slyszalam tylko o starszych panach o tym imieniu, tutaj tez malo znane. Ale moze niedlugo powroci. Mysle, ze to piekne imie, nie mniej dlatego, ze znaczy " dar od Boga" :) Moj najstarszy syn, juz trzynastolatek ma to imie :)
Pieknego dnia zycze !
w dawnych czasach większość zabawek i pluszakow samemu sie robiło, a teraz sama komercja
OdpowiedzUsuńmilo widzieć taki akcent na blogach
te poduszki też mnie kuszą a moja mama ma chustę ale nie chce dać..pozdrawiam
OdpowiedzUsuń