poniedziałek, 31 lipca 2017

Wieści z zagrody.


Witajcie!
Właśnie wróciłam z krótkiej wyprawy w Tatry, ale zanim zasypię Was zdjęciami z gór, pokażę co słychać u naszych zagrodowych zwierzaków :-)
Gęsi na lato wyprowadziły się do letniej zagrody, gdzie zbudowałam im domek ze skrzyniopalety po jabłkach. Ich nowe mieszkanie wygląda troszkę jak buda dla psa, ale dla dwóch gęsi w zupełności wystarcza :-)
Na wiosnę Pani Gęsiowa składała w domku jaja, jednak niestety nie wysiedziała ani jednego... Na moje oko brak jej było instynktu. Codziennie schodziła z jaj na kilka godzin i siadała na nich dopiero wieczorem. Może w przyszłym roku będzie bardziej wytrwała...



W nowej zagrodzie dla gęsi wysiałam kawałek łąki kwietnej (mąż przywiózł mi nasiona z  targów sadowniczych) Co prawda kwiaty już prawie przekwitły, ale jest jeszcze całkiem ładnie :-)




 W koziarni na razie jeszcze bez zmian, ale zmiany się szykują... Planujemy wymienić Dzwoneczka na kozę anglonubijską. Ruszę wtedy na nowo z produkcją serów :-) 


Tymczasem pozdrawiam!!!

19 komentarzy:

  1. Ładnie upierzone te Twoje gęsi. Wcale się nie dziwię pani gęsiowej - gdybym mieszkała w tak pięknym ogrodzie, to też bym nie siedziała na jajkach, szkoda czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam gęsi są takie... takie... arystokratyczne :D Smukłe, wyniosłe, dostoje... ach!!! Ale żadnej nie miałam i dopóki mam zwierzęta w stadzie mieszanym, to mieć nie będę, bo gęsi są paskudne dla dzieci z innych gatunków. Ale uwielbiam :D Piękną mają letnią rezydencję, ona mieści się na podwórzu, prawda? My zrobiliśmy też podobnie otwartą i niestety przyszedł lis i ... mimo, że domek kaczy był na terenie ogrodzonym.
    Piękne zdjęcia i pięknie jest u Ciebie, pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne gąski.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te Twoje gąski ,ja mam białe ,uwielbiam je obserwować,szkoda,że są takie płochliwe i nie dają się głaskać:))Twoje zwierzaki mają iście królewskie domki:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super gąski, tak wiejsko, gdy gąski skupią trawkę tuż obok.
    A chałupki jakie mają! To dopiero wyższa sfera! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tam masz. Bardzo mi się podoba. Tyle piękności. Zwierzątka mają u Ciebie jak w raju. Bardzo ładne zdjęcia.

    Miłego dnia. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie inne piękne gąski i kózka fajna,wiejskie życie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale te wasze zwierzaki ładnie mieszkają, wypas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, sielsko i anielsko. Ale ile to wymaga pracy.Ciężkiej , fizycznej pracy. Coś o tym wiem. Nic się samo nie zrobi.
    Mam nadzieję, że gąski są na dożywociu. Piękne.
    Gatunek kóz, który zamierzasz mieć daje pyszne mleko. Kupuję sery od takich kózek. Serki są bardzo dobre i nie "jadą" kozą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć, uwielbiam Twojego bloga...cudowne zdjęcia. Ja marzę o kurach i gąskach ale myślę bardziej pod kątem jadalnym ;);)Pięknie tam u Ciebie wiesz? Pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Garbonose niestety nie wysiadują jajek. Też miałam te gąski, niosły za to mnóstwo jajek :). Podobno ludzie podkładają gęsie jaja kaczkom, które wysiadują je. Pozdrawiam
    Rena

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie jest u was... pozdrowienia z deszczowego Pomorza!

    OdpowiedzUsuń
  13. A tak zajrzałam z tęsknoty :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń