Dziś ze spaceru przyniosłam chmielowe szyszki. Powstały kolejne 3 wianki. Dwa tradycyjnie zawisły w zagrodzie, trzeci na drewutni. Fajna zabawa z tymi wiankami- bardzo relaksuje :-)
Wianki w zagrodzie niezmiennie wywołują niemałe zainteresowanie wśród naszych kózek :)
A mały koziołek zauroczył już wszystkich domowników :-)
Józefina go nawet zaadoptowała :-) Są nierozłączni!
Zdjęć dużo, bo jak zwykle mam problem z wyborem najlepszych...
Pa!
Jest pięknie ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aga z Różanej
Śliczne te wianki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak sielsko:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie u Was :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne:) Wianki świetne! Pamiętam mój chmielowy, który zrobiłam do domu, ale był krótko, bo te szyszeczki jakoś nieprzyjemnie pachniały;)
OdpowiedzUsuńWiklinowy rożek z chryzantemką - cudo!
Ależ piękne miejsce, domek z drewna śliczny, a kózki urocze.Iwona J.
OdpowiedzUsuńależ pięknie! :D tak sielsko, marzy mi się taki zakątek ;)
OdpowiedzUsuńChmiel ma taki niepowtarzalny odcień zieleni.Wianki piękne.Bardzo go lubię bo w ogrodzie moich dziadków był taki chmielowy parawan , taka bramka przy wejściu.Ten domek się teraz prawie rozpada ale chmiel wciąż wyrasta.
OdpowiedzUsuń...pięknie ale dla mnie cisza. Niczym narkotyk cisza na zdjęciach .Niemożliwa by ją pominąć a skorzystać z niej to dopiero szczęście. Bardzo dziękuje za Pani wysiłek bym i ja mogła się ucieszyć.
OdpowiedzUsuńNo super te chmielowe wianki. Podkradam pomysł ;P
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podobają te chmielowe wianki, nie wiedziałam, że tak łądnie to wygląda. Może kiedyś sama pokusze się o takie
OdpowiedzUsuńI ja wykorzystam pomysł z chmielowymi wiankami, wysiał się u mnie chmiel nie wiadomo skąd i jest go sporo. Ładnie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńŚwietne wianki. Ciekawie komponują się z drewnianymi okiennicami. Przepadam za zielenią, w różnych odcieniach.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie, tak to chyba tylko na podlasiu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Wspaniałe inspiracje ;)
OdpowiedzUsuń