sobota, 24 maja 2014

Dzień jak codzień...


 W zasadzie to powstrzymam się od komentarza... Wspomnę tylko, że nasze kury codziennie muszą znosić takie uściski i już się przyzwyczaiły...
Zwróćcie też uwagę na zdjęcie na którym Antoś zapragnął napić się mleka ;-)
Pozdrawiam i zapraszam na fotorelację z zagrody!









15 komentarzy:

  1. Przesłodki Synek:) Bardzo rozbawiły mnie te zdjęcia z kurami i mlekiem:)))
    Pozdrawiam serdecznie i specjalne uściski dla Małego Miłośnika drobiu i mleczka;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też tak jak Antoś ściskałam kury :)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Antek będzie wspaniałym gospodarzem w przyszłości ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Radosny, świetny Maluch. A mleczko widać baaardzo lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I oto wlasnie chodzi w dziecinstwie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Przypomnialas mi dawne czasy!
    A kury cierpliwosc maja /smiech/!!!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  7. hahahaaa
    świetna fotorelacja!
    zdjęcia z uściskami aż ściskają za serce :))

    OdpowiedzUsuń
  8. O proszę, i takie coś to ja rozumiem- dzieciństwo spędzone na wsi to jest coś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia :) U nas jest podobnie co do kur, brak za to stworzenia, które dawałoby mleko ;)

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście słowa zbędne:) co do kur to powiedziała bym że Antoś bardzo sprytny chłopak bo nie tak łatwo kurę złapać.

    OdpowiedzUsuń
  11. hahaha świetne zdjęcia! uwielbiam Twojego bloga jest tu tak.. prawdziwie :) a Antoś to taki słodziaczek.. ale dzieci mieszkające na wsi muszą być szczęśliwe, co chwila coś się dzieje, za kurkami sobie poganiają, kozę pokarmią, grządki mamie pomogą podlewać ;) super !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. dubeltowa mama25 maja 2014 21:32

    no fajoski jest po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej jak cudownie ! Ja od kilku lat marzę o domku na wsi i jakiejś małej agroturystyce z mnóstwem zwierząt :) Ach marzenia ...

    OdpowiedzUsuń