wtorek, 9 maja 2017

Czy to aby MAJ na pewno???

 Powiem krótko: Tegoroczne zbiory jabłek stoją pod dużym znakiem zapytania... Zdecyduje dzisiejsza noc...  A póki co mamy słońce na przemian ze śnieżycami...








14 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki aby mrozu nie było i kwiaty na jabłoniach i nie tylko wytrzymały
    Ell

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękną masz zimę tej wiosny :-) po zimnych ogrodnikach będzie ciepło. Spokojnie damy radę :-) trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas już jest po morelach i czereśniach,a dzisiejsza noc pokaże co będzie z jabłkami ,bo coś się ostało po poprzednich mrozach:((jak patrzę na pogodę za oknem to jestem przerażona co się dzieje:((Powodzenia i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie to samo, a mieszkam na drugim końcu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Natchnęłaś mnie do odnalezienia zdjęć z pewnego maja, kiedy spadł u mnie prawdziwy śnieg :D Wczoraj tylko przelotnie deszcze ze śniegiem posypał, tak symbolicznie, trwało to może z 5 minut i poszedł sobie dalej.
    Mimo wszystko ciekawe zdjęcia udało Ci się zrobić:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. A może jakiś wpis o hodowanych zwierzątkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety pogoda nie rozpieszcza kompletnie...liczyłem, że sezon grzewczy się skończył a tu masz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. brrrr... u mnie tylko z lekka popadało i to bardziej deszczem

    OdpowiedzUsuń
  9. Smutne:( Z tego samego powodu nie będę miała w tym roku czereśni...

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście,w końcu przyszło upragnione ciepło.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szczęście,w końcu przyszło upragnione ciepło.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja sam również byłem zaskoczony pogodą i automatycznie pomyślałem o wszystkich sadownikach, którzy ucierpieli pod wpływem warunków atmosferycznych. Biznes ten niestety jest ryzykowny. Zależnie od koniunktury pozwala zarobić, ale również jest ryzykowny, właśnie przez takie sytuacje.

    OdpowiedzUsuń
  13. dlugo wahałam się gdzie wpisać parę słów, pod tym czy też wcześniejszym postem, piszę więc tu.... patrzę i podziwiam...... choćby wg. Ciebie nic się nie działo ważnego do wpisu, to jednak się dzieje... przyroda "sama" dzieje się wokół nas.....i czy skrobniesz słów parę, czy dasz fotek kilka ja i tak cieszę się... bo masz "CZARODZIEJSKI OGRÓD" jak z bajki.... więc proszę wrzuć czasem kilka złapanych chwil aparatem....... ot i tyle......a patrząc pomilczymy sobie patrząc tylko......pzdr. serdecznie Ursa z Kapsztadu... u mnie zima, ale bez śniegu, palmy i eukaliptusy wokół, i różne takie wiecznie zielone krzaczyska.....żeby choć jacaranda (dżakaranda) się trafiła, co pięknie fioletowo kwitnie, ale nie, ich jest całe mnóstwo w Pretorii......fioletowe ulice, cudnie to wygląda.... :-)))

    OdpowiedzUsuń