środa, 23 listopada 2011

Świąteczny Elf i pierniki :-)





Wczoraj powstał taki oto nowy mieszkaniec naszego domku-Elf Świąteczny, który pomaga Mikołajowi układać prezenty pod choinką.
Choinka na razie jest czystą abstrakcją... Niepojęte wprost jest wnoszenie drzewa do domu, wieszanie na nim pierników i innych ozdób... Jedyną realną rzeczą w całej tej imprezie wydają się być dla Wita PREZENTY...
To już nasza trzecia wspólna Wigilia, ale taka pierwsza ŚWIADOMA! To dopiero będzie!
Na razie mamy Elfa ;-)




Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podaję nasz wypróbowany wielokrotnie przepis na świąteczne pierniki.
Nasze pierniki powstawały w 2 turach- tura pierwsza powstała w niedzielę i w znacznej części została już pochłonięta przez męską część rodziny... W związku z tym dziś powstała tura druga i szybko została "zapuszkowana".
Dziś w całej okolicy roznosi się zapach naszych pierników...


Przepis na pierniki:
4 szklanki mąki
2 jaja
1,5 szklanki cukru
4 łyżki rozpuszczonego miodu
4 łyżki rozpuszczonego masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
przyprawa do pierników
Wszystkie składniki zagnieść na jednolitą masę.

Ja zawsze część cukru zamieniam na miód, tak, że z reguły daję cukier z miodem pół na pół. Pierniki zawsze wychodzą, a robię je według  tego przepisu już od wielu lat. Dobrze jest na początek dać troszkę mniej mąki, tak by łatwiej było wyrobić ciasto i dodawać mąkę w miarę zagniatania.



Zawsze robię pierniki przynajmniej miesiąc przed świętami. Wiadomo- piernik im starszy, tym lepszy... :-)
W tym roku odważyłam się nawet na zrobienie piernikowej chatki... Jednak czy się udała, dowiem się dopiero za miesiąc, jak ją będę "sklejała"...

A jeśli przyprawę do pierników zastąpimy np imbirem- to mamy ciasteczka imbirowe!

Zapraszam wszystkich do "pierniczenia" :-)

11 komentarzy:

  1. U mnie w domu też dzisiaj... i też nie pierwszy raz w tym roku... rozchodzi się ten niesamowity zapach pieczonych pierników...

    OdpowiedzUsuń
  2. TAK JAK JUZ CHYBA WSPOMINAŁAM ,NIE OBCHODZĘ ŚWIĄT...ALE PIERNICZKI UWIELBIAM......MUSZĘ WYPRÓBOWAĆ PRZEPIS")))
    KOCHANI-BURY ZJADŁ TROCHĘ KURCZACZKA,NAPIŁ SIEĘROSOŁU:))))))))..ZASTRZYKI ZACZĘŁY DZIAŁAĆ..NAWET ZACZĄŁ CICHUTKO MRUCZEĆ....UFFFFF...ABY SIĘ NIE POGORSZYŁO-DZIĘKUJE I POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, to już? Pieczemy pierniki???
    A Elfik wyszedł Ci pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny skrzat!!! a z pierników najardziej mi się podobają renifery - choć smakują zapewne jak reszta ;-) u nas też trzecia wigilia z Oliwą ;-) no i pierwsza świadoma ;) pozdrawiam :) uściski dla Wita!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Za taką dzielna pomoc przy "pierniczeniu" Witusiowi należy się cała fura prezentów:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Izo, moja imienniczko, ja za Tobą nie nadążam... Normalnie strasznie się opierniczam ostatnio, hihi

    OdpowiedzUsuń
  7. Skrzacik jest śliczny Izo. Nie mogę się doczekać weekendu, żeby zasiąść przy maszynie i uszyć coś z moich książek. Ja od kilku lat piekę pierniczki z witrażykami z landrynek. Cudnie wyglądają na choince.Z chęcią skorzystam także z Twojego przepisu. Dzielnego masz pomocnik, gratuluję i pozdrawiam serdecznie. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Elfik magiczny :)

    Fajnie, że pieczecie pierniczki razem z Synkiem. To najlepsza zabawa dla dziecka :)

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem u Ciebie pierwszy raz --> bardzo mi się spodobało --> ZOSTAJĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj!!!!Ależ u Ciebie pięknie:)Zdolna i pracowita dziewczyna z Ciebie.Będę zaglądać bo aż cieplej na duszy się robi:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć Iza!
    dziękuję za wizytę u mnie i komentarz:)
    Cudnie u Ciebie, tak swojsko i rodzinnie i jeszcze dodatkowo te pierniki!!!! Uwielbiam piec ciasteczka nie mówiąc już o piernikach i mam lada dzień zamiar się za nie zabrać.
    Zostaję na dłużej u Ciebie:)
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń