poniedziałek, 29 września 2014

Wymierne korzyści z posiadania dzieci...

 Jesień przyszła, poranki stały się rześkie, wieczory chłodne, a noce zrobiły się zimne... Trzeba było rozpocząć sezon grzewczy, bo znaczna część rodziny po spędzeniu całego dnia w sadzie, chciała się wygrzać w ciepłym domku po powrocie z pracy :-)
 I tak załadowaliśmy z Olafem dwukółkę drzewem na opał i przywieźliśmy pod dom.
I tu okazało się, że po 5 latach posiadania dzieci, oprócz oczywistych korzyści jakimi są miłość rodzicielska, nagła dojrzałość i rozwój emocjonalny, słodki ciężar małego ciałka, które kocha cię bezgranicznie miłością najszczerszą i najprawdziwszą, pojawia się też korzyść bardziej wymierna! Po raz pierwszy moje dzieci zrobiły coś za mnie, same z siebie, a ja w tym czasie siedziałam sobie z nogami beztrosko zarzuconymi na ogrodowy stół i kontemplowałam... I naszły mnie refleksje...
No chyba teraz to już będzie z górki ;-)

Chłopaki sami rozładowali pół dwukółki drewna i zdecydowanie zabronili mi się do tego mieszać :-)
Potem już im się znudziło, ale pół dwukółki to i tak już coś!
Tylko czasem cierpła mi skóra kiedy Witek zrzucał wyjątkowo duże polano o centymetry od Antosia... Jakimś cudem wyszli z tego bez jakiegokolwiek uszczerbku...
 

 To małe okienko to jedyna droga jaką trafia nasz opał do kotłowni...

Buziaki!!!

17 komentarzy:

  1. Marzę o tym, że moi chłopcy urosną i też będą tacy dzielni ;) Masz rewelacyjnych synów! Pozdrowienia M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe chłopaki :) pozazdrościć takich pomocników :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Blagam - popraw literowke w temacie ...

    OdpowiedzUsuń
  4. No i widzisz, jak masz z nimi dobrze :) Kilka latek minie, a Ty będziesz leżeć i pachnieć :)
    Pa

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak podrosną to będą pomagać, ale tacie w obejściu, przydałaby Ci się córka, żebyś miała małą pomocnicę w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo tak, teraz czas na córkę ;)
    A Syneczki mega zuchy.

    Pozdrowienia
    Wiola z Vintage Garden

    OdpowiedzUsuń
  7. Super chłopaki. :) Mama wypoczęta, mama uśmiechnięta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skrzaty ogrodowe takie :) Fajnie, że pomagają i to sami z siebie! Dla nich zabawa, dla Ciebie relaks :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownych Chłopaków masz! Za kilka lat będziecie mieć z nich prawdziwą pomoc!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudności:) Moje chłopaki też w sezonie drzewnym:) Ale nie ma to tyle uroku, co przy mniejszych dzielnych drzewowrzucaczach.

    OdpowiedzUsuń
  11. cuuudne pomagiery! :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Wymierna korzyść to jest coś ;) U mnie też już się czasem trafia :D Słodkie to!

    OdpowiedzUsuń
  13. Izuś, pilnie potrzebuję telefon do ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia, piękne życie. Super,
    pozdrawiam,
    Paweł

    OdpowiedzUsuń