niedziela, 21 września 2014
Pierwszy dzień jesieni...
...przywitał nas mgłą białą jak mleko :-) Nie mogłam nie popstrykać troszkę z rana :-) Zostawiłam dzieciaki z tatą i uciekłam raniutko na mały spacer... Cudnie było!
A w południe, ze spaceru usypiającego Antosia, wróciłam z pełnym koszem jesiennych owocków.
Powstał z nich jesienny wianek na drzwi. Pomyślałam sobie, że niedziela to w końcu do odpoczynku jest, ostatnio często o tym zapominałam :-) Dlatego drzemkę diablika wykorzystałam w pełni na przyjemności.
A oto jej efekty!
Cudownej jesieni Wam życzę! Bo jesień to moja ulubiona pora roku. Może dlatego, że urodziłam się we wrześniu, więc jakiś sentyment mam :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piekny spacerek o poranku, wszystko otulone we mgle, wyglada tak tajemniczo, cudny wianuszek zrobilas:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Jakby mgła jeszcze wydobyła kompozycje kolorów w Twoim ogrodzie! Cudne..
OdpowiedzUsuńU nas też mglisto, ja niestety spieszyłam się do pracy więc poranek bez zdjęciowy :(
serdeczności,
m.
Przepiękny jesienny wianek. Lubię jesień, ale wolę wiosnę, może dlatego, że urodziłam się wiosną:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWianek super;)A fotki pięknie przedstawiają Twój zaczarowany ogród;)pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek. Te jesienne z owocami kocham najbardziej. Sama wracając ze spaceru wiozę pod wózkiem masę skarbów. A mgły cudowne, a jesienny ogród taki kolorowy i piękny. Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńu mnie też wczoraj było widać... że nic... nie widać...takiej mgły to jeszcze nie widziałam i bardzo długo się trzymała...
OdpowiedzUsuńmasz iście zaczarowany ogród...
Uwielbiam te jesienne zamglenia, świat jest taki tajemniczy, a jednocześnie przytulnie bezpieczny...
OdpowiedzUsuńPiękny wianek wyszedł. U mnie w okolicy jak na złość jakaś bieda w czerwieniach i z czego tu wianek pleść?? A co do mgły - uwielbiam rano w swoim ogrodzie :) Tak jakoś tajemniczo się robi. I nawet te chwaściory wybujałe nie denerwują tak mocno wtedy ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia, jak zwykle pięknego ogrodu. A wianek - cudny!!! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńmimo tej mgły przepięknie macie w swoim ogrodzie! <3
OdpowiedzUsuńdobrego dnia
Takiej jesieni i sobie życzę :D nie będę oryginalna, zachwyciłam się bez pamięci tym bogactwem barw, ta mgła jeszcze bardziej nadaje charakteru zdjęciom Waszego tajemniczego rajskiego ogrodu! Wianek przepiękny - uwielbiam takie naturalne... u nas niebawem kasztanowe szaleństwo nastanie, młody dzień w dzień po 5-10 kasztanów tacha "dla mamy" do domu :D Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńOgród- bajka, przepiękny...taki jak lubię...:) Wianek cudny :) Pozdrawiam serdecznie szczęśliwą " ogrodniczkę "...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne migawki z ogrodu :)))) Jest cudny :D Uwielbiam oglądać Twój ogród :)))
OdpowiedzUsuń(pierwszy dzień jesieni jest jutro ;) )
Uwielbiam mgliste poranki
OdpowiedzUsuńPodczytuję Pani bloga od jakiegoś czasu, trafiłam zupełnie przypadkowo. Marzy mi się w przyszłości taki piękny ogród, choć z doświadczenia wiem (pochodzę ze wsi), że takie cudo kosztuje mnóstwo pracy i samozaparcia. Ale ile satysfakcji daje możliwość przyrządzenia dla rodziny zdrowych potraw, przetworów na zimę... I jak cieszy oczy taki bajkowy ogród. Gratuluję Pani wspaniałych pomysłów i podziwiam pracowitość, zaradność i niesamowite zdolności! Życzę wszystkiego dobrego dla całej rodziny! Magda
OdpowiedzUsuńbubiso,
OdpowiedzUsuńswietne kolory i nastrój zdjęc,
szczególnie te z jarmużami i marcinkami
przypominają mi obrazy ogrodów Bazylego Albiczuka.........
pozdrawiania dla Olafa,
Kasia
Piękne kadry. Uwielbiam zamgloną przyrodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS. Panna z początku września jestem.
Jaki piękny ogród i zdjęcia! Jak w bajce...
OdpowiedzUsuńTeż jestem dziewczyną z miasta, co lubuje się w życiu na wsi; niestety, własnego domku jeszcze nie mam, ale na wszystko przyjdzie pora:) teraz jedynie weekendy spędzam na wsi, ale marzy mi się zostawienie na dobre miasta
Pozdrawiam,
Agnieszka
Pozdrawiam
Pięknie tu u Ciebie :) zakochałam się.....zaglądam tu i podziwiam!! pozdrawiam- Zojka.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród! Uwielbiam takie naturalne ogrody, prawdziwie wiejskie. Wieniec cudnie jesienny:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Ania
OdpowiedzUsuńOdpoczywam, zaglądając do Ciebie. Również uwielbiam jesień, w szczególności wrzesień (urodziny moje i mojego męża, pierwsza randka z nim i ślub - wrzesień przynosi mi szczęście)... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek... Taki ciepły, nostalgiczny... Dużo pracy w tej wsi. Ale rosną pomocnicy, będzie lżej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wieniec! A sam ogród - bajka, jak z "Pana Tadeusza" :) Cieszę się, że tu trafiłam :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Jak widzę ten płotek i tunel po którym wspinają się pnącza, to mam wrażenie, że to ogród Katarzyny B. :-) Masz bardzo praktyczne grządki wzniesione. Mam w planach wycięcie paru chaszczy i zrobienie w ich miejscu takich grządek na dyniowate.
OdpowiedzUsuńA ponieważ po wycięciu chaszczy miałabym stos gałęzi, to mogłabym zrobić uroczy płotek. Tylko nie obadałam jeszcze szczegółów jego budowy. Na szczęście na studiowanie strony technicznej mam całą zimę ;-)
Witam, zaglądam tutaj od czasu do czasu i jestem niezmiennie oczarowana- zaczarowanymi wiankami, magicznym ogrodem i tak jakoś lżej mi na sercu,że nie tylko ja wypatruję i zbieram to, co dla innych nie przedstawia już żadnej wartości i niekoniecznie są to przedmioty z antykwariatów i sklepów ze starociami;) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń