Tak jak zapowiadałam- dziś sprawozdanie z prac zimowych dookoła-domowych :-) Na początek jedyny fragment ogrodu nieopanowany przez zniszczenia/roboty budowlane :-)
A co się zmieniło? W miejscu starego zniszczonego płotka leszczynowego stanął nowy. Powstała też nowa furtka do zagrody- taka bardziej "przezroczysta" i leszczynowy łuk nad nią. Z resztek leszczyny powstały niziutkie płotki wzdłuż rabaty zapobiegające kładzeniu się kwiatów na trawniku. Jak się sprawdzą- okaże się latem :-)
A, i jeszcze po obu stronach furtki posadziłam Szmaragdy.
Mój stosunek do szmaragdów jest dość niejasny... Nie znoszę żywopłotów z tui, chociaż jeden mam :-) Czas jakiś temu, kiedy moi rodzice wyprowadzali się z Warszawy, zabraliśmy z ogrodu część roślin- w tym około 30 Szmaragdów. Część z nich od razu została posadzona przy brzydkim drewnianym ogrodzeniu w celu zasłonięcia go. Pozostałe, na które nie było pomysłu, zostały posadzone w nieużywanej części ogrodu w celu przeszkółkowania. I teraz dwa mi się przydały, bo o ile latem ta część ogrodu dosłownie tonie w kwiatach i zieleni, to zimą zdecydowanie brakowało mi tu czegoś zielonego. Padło na tuje, bo BYŁY i to dość wyrośnięte już :-) I od razu zrobiło się ciekawiej :-) Takie wykorzystanie tych najbardziej pospolitych roślin w polskich ogrodach jestem w stanie zaakceptować :-)
W zagrodzie powstała mini zagroda zrobiona z sosnowych stempli z budowy (taki recycling :-)) W mini zagrodzie, bezpieczna przed zawsze głodnymi kozami, zamieszkała leszczyna. Kiedyś rosły tu leszczyny i było pięknie :-) Może moja też kiedyś wyrośnie wielka i piękna :-)
Korzystając z łagodnej zimy udało mi się również , obok mojej ogrodniczej szopy, zrobić podniesioną rabatę przy stodole. Jest to niestety najbrzydsza część stodoły i niestety zaraz obok mojego warzywnika i w dodatku doskonale widoczna z nowego domu... Decyzja była prosta- na otynkowanie brzydkiej ściany nie prędko będziemy mogli sobie pozwolić, więc do zamaskowania szkarady wykorzystamy rośliny!
Nie widać tego na zdjęciach ale wzdłuż co drugiego pustaka w poziomie pociągnęłam druty przymocowane do muru kołkami rozporowymi. Jest to najtańszy i najbardziej niewidoczny sposób na poprowadzenie przy ścianie pnączy wymagających podpór. Pnączy jeszcze nie ma ale będą, jadą z eclematisa :-) I będą to jedyne kupione rośliny na tej rabacie. Resztę "zrobiłam" sobie sama :-) albo dostałam :-) Nieprawda... helleborusa też kupiłam...
Rosną tu już cisy, hortensje, porzeczka krwista i dereń biały o biało obrzeżonych liściach i kalina koralowa "Roseum". Porzeczka, dereń i kalina rozmnożona z odkładów poziomych. Rewelacyjna metoda!!!
A pamiętacie sadzonki hortensji pobierane latem półtora roku temu?
Teraz wyglądają tak i są gotowe do przesadzenia na miejsce stałe! Trzeba tylko mocno je przyciąć przez co rozkrzewią się i bujnie zakwitną.
Powoli zaczynam się urządzać w mojej "szopie". Na razie powstał regał ze skrzynek na różne ogrodowe przydasie.
A tak dla porównania tak tu było PRZED, ale już PO karczowaniu krzaków i dzikiego chmielu i pokrzyw... Zdjęć tak zupełnie PRZED jakoś nie zrobiłam :-)
Pozdrawiam bardzo mocna wszystkich moich wytrwałych podczytywaczy i dziękuję Wam za motywację!!!
Regał ze skrzynek to świetny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńKradnę, kradnę pomysł na półki ze skrzynek, rewelacja!!!
OdpowiedzUsuń"Tujów", nie lubię, nie pasują mi, ale, w zeszłym roku skapitulowałam i kupiłam słownie 2, by wraz z płożakami zrobić coś, co jak się rozrośnie zasłoni mi, porobi takie zakątki na działec, bo ona cała w sosnach i inne psia mać nie chcą rosnąć.
Super zmiany. Widać, że na lepsze :)
OdpowiedzUsuńA regał sama bym taki chciała :)
U mnie tuje sprawdziły się jako zasłona przed nieżyczliwym okiem sąsiada i ochrona przeciwwietrzna zimą :) Półki ze skrzynek rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPracowita zima była :)))) Jestem oczarowana fotkami z frontu zagrody i widokiem oczywiście kózki :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja wieś :)
OdpowiedzUsuńRegał ze skrzynek ...rewelacyjny !!!!! Zwróciłam również uwagę na piękny stół na toczonych nogach ;)
Pozdrawiam :)
Chodzi za mną taki pleciony płotek, ale nie mam z czego zrobić, leszczyny i wikliny nie ma w pobliżu, a nie wiem co się poza tym nadaje. Super pomysł z regałami. A kózka urocza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości. Co do tui, to teraz są de mode i przez niektórych projektantów odsądzane od czci i wiary. Ja jednak uważam je za ładne rośliny o bogatych i różnorodnych kształtach i kolorach, ciekawej fakturze. Mam ich trochę w ogrodzie i fragmentami również wykorzystane są jako żywopłot. Oczywiście ogrody, szczególnie wiejskie składające się wyłącznie z tui i jałowców (a takich niemało) istotnie są paskudne i zupełnie odstają swoim designem od otoczenia (jak złoty ząb w buzi).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę płotków, może kiedyś uda się i mi popleść.
OdpowiedzUsuńRegał ze skrzynek rewelacja :) Chciałam taki w Domku Ogrodnika, na A. kupiłam skrzyneczki, ale okazały się małe i całkiem nowe. Powstała komoda ze skrzyneczkami szufladami, wyszła super, ale to zasługa moich sąsiadów. Skrzyneczki zostało postarzone ...
Twoja pomysłowość i samozaparcie do pozazdroszczenia.
Buziaki dla Ciebie i chłopaków
Widzę oczami wyobraźni, jak latem będzie u Ciebie zielono i pięknie. Podoba mi się Twoja konsekwentna realizacja planów krok po kroku. Brawo! W ubiegłym roku spróbowałam po raz pierwszy rozmnożyć kalinę przez odkład właśnie, bardzo jestem ciekawa czy się udało, czekam tylko na możliwość wyjazdu na działkę, by to sprawdzić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłów, podziwiam pracowitość i okropnie zazdroszczę Ci czasu!! :) (Nawet jeśli są to tylko godzinki wygospodarowane w ciągu dnia.)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w toku dalszych prac, a że wiosna za pasem, to tych na pewno będzie przybywać;)
Uwielbiam tutaj zaglądać.. Tak przyjemnie patrzy się na takie wiejskie ogrody z kozami i kurakami.. moje marzenie.. mieć kiedyś takie nieduże gospodarstwo.. chociaż wydaje się to być nie lada wyzwaniem.. Podziwiam takie kobiety jak Ty Bubisio :) chłopaki na plecach, obiady, dom ogarnąć, zwierzynę nakarmić i jeszcze mieć taki piękny ogród.. super musi być z Ciebie babka :)
OdpowiedzUsuńp.s ja tui też nie lubie.. każdy ogradza się tymi tujami, są takie "miejskie" jak dla mnie..
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę w realizacji swych planów ogrodowych :)
Już sobie wyobrażam jak pięknie będzie u ciebie latem. Ja wczoraj zaszalałam przy zakupach nasion, a jakie cudne doniczki gliniane w brico udało mi sie po przecenie kupić!!! chyba trochę postały na półkach bo zzieleniały trochę ale i tak na biało je maluje więc nie ma to znaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie i będę tu stałym gościem!
Jesteś dla mnie źródłem inspiracji !:)pomysł ze skrzynkami na pewno wykorzystam u siebie,tym bardziej ,że ostatnimi czasy w szkole u moich chłopaków rozdawali jabłka ,więc takowych się trochę uzbierało,a nie miałam pomysłu jak urządzić moją szopkę ogrodniczą.
OdpowiedzUsuńA rośliny z odkładów słyszałam ,że np.porzeczka owszem pięknie krzak urośnie ale niestety z owocami już kiepsko (nie sprawdzałam tylko słyszałam).
Serdeczności.
Agnieszka.
Za każdym razem, jak do Ciebie zaglądam, czuję ukłucie wstydu... ale i wielką motywację, zaraz mi się chce coś robić! Tym bardziej, że pomysły są świetne i inspirujące. Bardzo mi się podobają Twoje leszczynowe płotki, zresztą cała zagroda dla zwierzaków wygląda uroczo, tak rustykalnie ;) W zeszłym roku byłam pod wielkim wrażeniem Twojego warzywnika... ale niestety u mnie na wrażeniu się skończyło, bo nie udało mi się stworzyć nawet czegoś na podobieństwo...;( może w tym roku? Regał ze skrzynek świetnie wygląda i doskonale wpisuje się w ulubiony przeze mnie trend zrobienia czegoś z niczego ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
Iza u Ciebie nawet tuje wyglądają pięknie i na miejscu - ślicznie tam i zdjęcia jak zawsze pełne ciepła i życia, nawet tak wczesną wiosną. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńooo Regał jak u mnie w domu ;)
OdpowiedzUsuńJa tez planuje rabaty z kwiatami ogrodzic mini plotkiem z leszczyny (bo jeszcze trochę mi zostało) i tez uważam że puszczenie pnączy to dobry sposób na ukrycie brzydkich elewacji! u nas bedzie bluszcz na stodole.
A zagroda dla kóz pięknie odnowiona!
Czekamy na wiosnę by zacząc działać w warzywnika a własnie już coś wysiałaś? pomidorki?
Pozdrawiam
Rewelacyjny regalik, myślę, że też kiedyś dorobię się takiego, kiedy wyrobi się miejsce zadaszone na ogrodowe rzeczy, bo teraz wszystko porozrzucane po trochę w każdym kącie; w oddali, za stodołą widzę pięknie przycięty sad jabłoniowy, jak chciałabym to umieć; mamy stare jabłonie do reaktywacji, a za bardzo nie umiemy zabrać się do przycinania; płotki po podpatrzeniu u Ciebie, zagościły na stałe u nas, tnę leszczynę i plotę; dlaczego tuje to taki wstyd? są zielone, gęste, ptaki mają w nich siedliska, naście lat temu były trendy; to tak jak z projektantami mody, co chwilę coś nowego, żeby za nimi nadążyć, trzeba by co parę lat zaczynać od zera w ogrodzie; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachłannie czytam i podglądam Twoje poczynania dookoła-domowe. A jak zobaczyłam regał ze skrzynek, to aż westchnęłam! U nas w okolicy sadów brak, więc nie mam skąd takich pięknych zdobyć w rozsądnej cenie, bo allegro nie do zaakceptowania dla mojego portfela...
OdpowiedzUsuńJak pięknie się robi u Was :) Dziękuję za opisy roślinek :* W wolnym czasie będę wracac i inspirować się ;)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda wspaniale. A koza ma wejście jak królewna! :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś już czasu tu zaglądam :). Zawsze jest tu nie tylko pięknie i ciekawie, ale jeszcze tyle inspirujących rzeczy można zobaczyć :). Czy mogłabyś zdradzić, czym łączyłaś kamienie w murku?
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać... często po prostu sobie go czytam i wchłaniam tę ciszę i spokój jakie emanują przez monitor, ale tym razem przyjrzałam się kózce, ona jest w ciąży może? Regał ze skrzyń widziałam kiedyś w jakiejś gazecie ogrodniczej i też zwróciło to moją uwagę, ale wydawało mi się, że jest mocno wyreżyserowane i w rzeczywistości tak fajnie nie wygląda. Ty sprawiłaś, że naprawdę widzę, że to jest fajne. Chyba też spróbuję... :))))
OdpowiedzUsuńPomysł na skrzynkowy regał chyba podkradnę! :)
OdpowiedzUsuńsuper zagródka dla zwierzątek...wszystkie zwierzątka chodzą u Ciebie razem ??
OdpowiedzUsuńProszę o więcej zdjęć !!! Są śliczne ;)
Przepięknie jest u Pani. Widać ogrom pracy. Pozazdrościć tylko :)
OdpowiedzUsuńPierszy raz zagladam na Twoj blog i baaaaaaaardzo mi sie podoba.Kobieca reka czyni cuda.Dzieci bezpieczne bawia sa na swiezym powietrzu.Zwierzatka sa czysciutkie i zadbane ,ale pracy mnostwo.
OdpowiedzUsuńNowy dom bedzie super,ale stary tez mi sie podoba.Urzadzenie ,dodatki i wogole.
Pozdrawiam
Ewa
ej, rusz dupeczkę i przypomnij sobie o blogu....ludzie czekają!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pomysłowości i rozmiarów działki - moja jest maleńka. Może kiedyś wyprowadzę się ze swojej wsi i zamieszkam na podobnej... Pozdrawiam. Marcin Malczewski prowincjanoc.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pomysłowości i rozmiarów działki - moja jest maleńka. Może kiedyś wyprowadzę się ze swojej wsi i zamieszkam na podobnej... Pozdrawiam. Marcin Malczewski prowincjanoc.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo miejsce jest niesamowite :) jakby oderwane od rzeczywistości
OdpowiedzUsuńPleciony płotek skradł mi serce. Mój mąż przymierza się do takiego, więc dziś wyekspediuję go na Twojego bloga, aby podejrzał :) Ciekawa jestem tylko czy taki płotek jest ciężki do pielenia? Bo domyślam się, że jakieś przypadkowe trawki i inne chwaściorki lubią się w niego wczepiać?
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten pleciony płotek. Świetnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń