Zrobiliśmy dziś z Witkiem prezent dla naszego Bazyla. Biedny kociak jest ostatnio tak znudzony, że aż mi go było szkoda... Kupowaliśmy mu chińskie zabawki dla futrzaków, ale bardzo szybko się z nimi rozprawiał.
Pomyślałam, że zamiast budować kapitał Chin- możemy sami zmajstrować sobie taką myszkę:
Fajna zabawa, zwłaszcza z trochę starszymi dzieciakami! Mogą przecież zrobić taką zabawkę sami! A jaka satysfakcja! Nasza myszka nawet wydaje dźwięki! Do tego celu wykorzystaliśmy puste jajeczko po zabawce z jajka z niespodzianką ( niestety nasz Wito jest jajko- maniakiem...i tych jajek walają się po domu tuziny...) i nasypaliśmy do niego ziarenka grochu. Takie jajo zostało zaszyte w odwłoku naszej Bohaterki... Całość wydaje zadowalające dźwięki, hi hi hi.
Nasz Obdarowany również wydaje się być usatysfakcjonowany... Kilka razy walnął łapą i ...poszedł spać dalej...
Dodam jeszcze, że do takiej myszy nie trzeba żadnego wykroju (no chyba, że nasz kot jest estetą...) i wystarczą byle jaki skrawki materiału. No, jakiś guzik to chyba każdy znajdzie w domu...
Miłego tygodnia dla wszystkich!!!
Pozdrawiam!
Iza
Myszka mnie rozbroiła!Ale kocisko musi być szczęśliwe!
OdpowiedzUsuńSuper mycha! a Bazyli brzuchol mnie rozbroił ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, tylko kotu leń z oczu patrzy:)
OdpowiedzUsuńAle masz cudnego kota!!! Nasz Książę rozrabia strasznie i często marzy mi się aby maił lenia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMaleństwo :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe. Zwłaszcza to jajeczko z kinder zabawki zaszyte w brzuszku myszki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno nie ta Mysia to mnie rozwaliła na łopatki, cudna!!!!takie mogły by mi po domu harcowac;-) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMysia jest super. Fajny pomysł;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kot Bazyli dosłownie skradł moje serce! A co do myszki - masz talent dziewczyno ;)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z zaszyciem "jajka"!!! Muszę swoim bestiom takie myszy przysposobić, a zastanawiałam się, co zrobić by myszy ładnie gruchały. Teraz już wiem!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w mysi:))))))) cudowna....a ten pomysł z jajkiem..hmmmmmm:)))))))no rewelacja:)))))
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwa operacja chirurgiczna była! Żołądek Mysi wypełniony grochem:-) Świetny pomysł, a Mysia śliczna:-) Mam nadzieję, że okaże się trwalsza od chińszczyzny.
OdpowiedzUsuńMysia jest superaśna:-) Bazyl jet poprostu rozkoszny:-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Fajna mycha i pańcia fajna, taki prezent kociakowi sprawić no,no!!!
OdpowiedzUsuńa to niewdzięcznik nie chciał się bawić taką super-myszą ;>
OdpowiedzUsuńMyszka super Wam wyszła. Mój kot niestety w ogóle nie interesuje się zabawkami tego typu. Uwielbia natomiast biegać i łapać czerwone laserowe światełko. Nie wiem jak mogłam przegapić tego fantastycznego bałwana. jest rewelacyjny, a fryz na głowie ma po prostu kapitalny. Buziaki ślę. Ania:)
OdpowiedzUsuńfajna mycha, chociaż moja Truśka i tak jest fanką zwykłego sznurka:)
OdpowiedzUsuńAle masz pięknego kociaka!! I mycha świetna :)
OdpowiedzUsuńMysza urocza;-)
OdpowiedzUsuńA kot absolutnie zachwycający.
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałej niedzieli.