wtorek, 13 sierpnia 2013

Robimy latarenki ze słoiczków


Od czasu do czasu przeglądam sobie w internecie pomysły na oświetlenie ogrodu. Pomysły są, i to fajne, tylko, że jak dla mnie to zdecydowanie za drogie... Zwykła jakaś latarenka kosztuje kilkadziesiąt złotych, a żeby efekt był jakiś, to tych latarenek trzeba kilka... A u mnie wieczna dziura budżetowa ;-), albo wąż w kieszeni, jak kto woli...


Już po wyjęciu pierwszych słoiczków po dzidziusiowym jedzonku ze zmywarki, w głowie mi zaświtało, że szkoda je wyrzucać... Coś można z nich zrobić... Po jakimś czasie, dość długim, bo słoiczków nazbierała mi się cała duża torba, pomysł na wykorzystanie przyszedł, a jeszcze później przyszedł czas na realizację...
Pogrzebałam w złomie, którego zawsze u nas pod dostatkiem, i wygrzebałam fajny, gruby ale miękki drut, który został po rozbiórce rusztowań w sadzie. Znalazłam też spinki do drzew, które nie sprawdziły się w praktyce, bo raniły drzewka. Jeszcze tylko odnalazłam zwój cieniutkiego drutu (taki do podwiązywania stropów... chyba). Złapałam za kombinerki i, podczas Antosiowej drzemki, zaczęłam masową produkcję lampionów ogrodowych za bezcen




 Potrzebne materiały:




- Słoiczki, najlepiej malutkie i niezbyt głębokie
- cienki, giętki drut
- grubszy drut do zrobienia zawieszki ( u mnie były to gotowe spinki do drzew ale bez problemu                   można sobie zrobić zawieszki samemu)
    - kombinerki
    - obcinacz do drutu

  1.   Tniemy cienki drut na odcinki o długości mniej więcej podwójnego obwodu słoiczka
  2.   Z drutu robimy takie pętelki na słoiczku i przy pomocy kombinerek zaciskamy je skręcając.
  3.   Przyczepiamy zawieszkę i gotowe



I przykładowa aranżacja... Szczerze mówiąc na aranżacje to ja nie mam czasu, ale powstał w międzyczasie  taki wieszak na latarenki. Teraz szukam na niego miejsca w ogrodzie :-)
W planie jeszcze girlanda z latarenkami, ale na razie czasu brak...






 

 A na koniec pochwalę się, jaki na 4 urodziny Witek dostał wspaniały tort! I uprzedzając przyszłe pytania- to nie ja go upiekłam... Niestety nie mogę się pochwalić żadnymi osiągnięciami cukierniczymi... Co nie zmienia faktu, że tort zasługuje na pokazanie :-)




26 komentarzy:

  1. Przecudne te lampioniki :) nie dość, że ładnie, to ekonomicznie i ekologicznie ;)
    a tort niczego sobie :) najlepsze życzenia dla Witka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super to wymyśliłaś!
    Pozdrawiam ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł:) Spróbuję wykonać takie lampioniki.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie roboty, jak to coś z niczego można wyczarować:) Pozdrowienia serdeczne i zapraszam na candy

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepszego dla synka.
    Ozdoba cudna, świetnie to wymyśliłaś, rewelacyjnie wygląda w tej hortensji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały lampion !!!!
    Całuski dla młodzieńca :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysł na lampiony :) Muszę spróbować też zrobić. Wszystkiego co najlepsze dla Wikusia!!! PS. A mam tylko jedno małe pytanie: tak podczytuje sobie Twój blog i się zastanawiam, czy Twoja doba jest dłuższa? Podziwiam i zazdroszczę umiejętności organizacji dnia :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. No patrz!
    Cóż więcej do szczęścia trzeba, trochę słoiczków i drutu i jaka piękna dekoracja! :)
    Najlepszego dla Witusia! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam podobny pomysł latarenkowy w głowie, tylko ciągle czasu brak, żeby przysiąść i się za to zabrać. A Bob Budowniczy rządzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie słoiczki w koronkowych ozdobach goszczą :)) Twoje maleństwa są idealne, tylko muszę rozejrzeć się wśród znajomych w poszukiwaniu tych malutkich słoiczków. Taki tort, będąc czterolatkiem,sama chciałabym dostać!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne te lampiony, szczególnie na wieszaczku. Robiłam takie słoiczkowe lampiony z dzieciakami (w dodatku upośledzonymi) więc nie jest to trudne, każdy może spróbować! A sobie zrobiłam butelkowe lampiony do ogrodu, niestety jeszcze czekają na ostatni szlif - czasu brak, więc pewnie powstaną dopiero zimą i będą na przyszły rok. Pozdrawiam! zielononoga

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne te latarenki! bardzo ładnie się prezentują na tym wieszaku i jak ekonomicznie!:) cudnie, cudnie...
    a z okazji urodzin sto lat dla solenizanta:)
    dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładne latarenki ;) Wszystkiego co najlepsze dla solenizanta!!!
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysłowe latarenki.Torcik apetyczny bardzo.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Swietny pomysł, chętnie skorzystam z niego, u mnie na działce przyda się przy grilu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam wszelkie "słoikowe" latarenki. Często sama je robię na wiele sposobów. Uzbierałam niezłą kolekcję ciekawych słoików, które czekają na swoją kolej... :)
    Bardzo ciekawy blog. Zastanawiam się jak wcześniej mogłam na niego nie trafić przez ponad 4 lata blogowania... Ale nic straconego, bowiem teraz nadrabiam zaległości ;)
    100 lat dla Witusia!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyszły przepięknie ... delikatne, surowe ... idealne !!!
    Wszystkiego naj dla solenizanta :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. Lampioniki godne skopiowania:) Widzę, że Wituś jest kolejnym fanem Boba Budowniczego:) Mój Jasiek, jak go pytają kim będzie jak będzie duży odpowiada, że Bobem Budowniczym i Traktorzystą ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ha!! A ja od jakiegoś czasu zbieram takie małe słoiczusie pełna nadziei,że w końcu uda mi się zrobić latarenki. No nic - trzeba będzie się zmobilizować!!
    Pięknie Ci wyszły, no i jestem pod wrażeniem kabłąków :) Co pomogło je tak równo wygiąć??
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  20. takie lampiony ( ze słoiczków ) najbardziej lubię ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Hortensje jako dopełnienie tego lampionu są świetne. Zresztą one zawsze świetnie wyglądają :) Proste rzeczy są czasami najładniejsze, a samodzielnie wykonane dają mnóstwo satysfakcji. Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny pomysł, latarenka wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. lampion wyszedł rewelacyjnie :) i te kwiaty!
    Masz cudny ogród

    OdpowiedzUsuń