Będąc jeszcze na studiach, mąż mój, który wtedy jeszcze mężem moim nie był, pieszczotliwie zwał mnie Bobek. Kiedy myślę o moim ogrodzie, żadna inna nazwa nie przychodzi mi do głowy...
Ostrzegam, zdjęć będzie dużo...
Po jutrze wyruszamy na zasłużone wakacje. Po powrocie, jeśli nic się nie zmieni w kwestii straszliwej suszy, która gnębi nasze strony, ogrod może już nie być taki sam ...
Pozdrawiam Was gorąco!
Dzisiaj rozmawiałam o Twoim blogu z mamą,która jest po operacji biodra.Mama tak bardzo kocha działkę a nie może pracować na niej.
OdpowiedzUsuńTak bardzo Mama i Ja polubiłyśmy Twój blog i Ciebie.
Życzę Wam miłego i słonecznego odpoczynku:)
Cudowny jest i kojący. Teraz mają być deszcze, więc może się podleje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny ten Twój BOBEK.....Pracy kosztował Cie bardzo dużo, efekt super....Wypoczywajcie i wracajcie szczęśliwie...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńniesamowicie macie w tym ogrodzie... widać, że włożyłaś w niego dużo serca:) efekt przepiękny! :) uściski
OdpowiedzUsuńBobkowy rajski ogród:)U mnie też susza doskwiera:(
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku!
Imponujący!!!!
OdpowiedzUsuńTakich zdjęć, to możesz zamieszczać baaardzo dużo :) Śliczny ogród warzywny - rośliny widać, że zadowolone z opieki, dorodne. Urzekająco wygląda wśród nich facelia i wiklinowe płotki - gratuluję!
OdpowiedzUsuńWspaniały!!! Udało Ci się wszystko pięknie, aż się buzia śmieje o tych zdjęć. I trochę zazdrość zżera;) Bo warzywny ogród w tym stylu to moje marzenie... Udanego urlopu, a dla ogrodu - deszczu życzę:)
OdpowiedzUsuńGenialny ogrod! Marze o takim:) A zdjecie dziecka w warzywach nr 1!! :)
OdpowiedzUsuńZaczarowany Ogród jak z bajki,rączki Twoje i Męża ciężko pracowały i efekt wyszedł cudowny.I Wasze dzieciaczki w tym ogrodzie prezentują się jak najpiękniejsze i dorodne owocki.Pozdrawiam Noneczka
OdpowiedzUsuńPiękny ogród...ech.
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
Pozdrawiam!
Nie Bobkowy tylko Bajkowy Ogród !!! :)
OdpowiedzUsuńpo takiej pracy w ogrodzie odpoczynek się należy:)a fotka synka z marchewką przesłodka:)
OdpowiedzUsuńJestem nieustannie pod wrażeniem Twojego ogrodu, szczególnie mnie zafascynowały te przeplatane płotki, próbowałam nawet zrobić taki u siebie w skali mikro, niestety po zimie prawie się rozpadł, więc coś zrobiłam nie tak (utkany był dość solidnie więc zakładam, że to nieodpowiednie gałązki zostały użyte ;-) ). Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńBobku, napracowałaś się jak złoto w swoim ogrodzie ale efekty widać:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Tobie tego Bobkowego Ogrodu , my jeszcze nie założyliśmy.Udanych wakacji życzę!!!
OdpowiedzUsuńwspaniale warzywka urosły... nic tylko zazdrościć !
OdpowiedzUsuń"Bobkowy ogród" jest ... boski :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten Twój "Bobkowy Ogród". Podobają mi się bardzo drewniane rabaty i wiklinowe płoty. Też bym chciała, ale potrzeby inne za rogiem, a i wiklinowe płoty poległy swego czasu pod naporem owiec i krów. Nie mogę jednak narzekać. Mój ogród w tym roku też niczego sobie, jestem bardzo zadowolona. Jest trochę mniejszy od Twojego (18x17 mkw), ale i tak mamy "klęskę" urodzaju.
OdpowiedzUsuńUdanego odpoczynku!
Piękny ogród. Podoba mi się Twój uporządkowany dzięki pojemnikowym rabatom warzywnik. Rozważam takie rozwiązanie u siebie w przyszłym sezonie. Masz wspaniały koper! U nas jakoś ten rok nie był dla kopru dobry i zbiory mam marne.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanych wakacji!
ale piękności :) warzywa cudnie Ci obrodziły, widzę, ze też lubisz pomidory San Marzano - moje na razie zielone :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Jak tylko pokazałaś go wiosną to wiedziałam, że będzie cudny aż do zimy. A jak zobaczyłam napis "bobkowy ogród" to pomyślałam, że laury zaczęłaś jakieś uprawiać, bo u nas na liście laurowe mówiło się "liście bobkowe".
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć proponuję zmienić nazwę bobkowy ogród na BOMBOWY OGRÓD!!!!Ogrom pracy i serca jaki poświeciłaś właśnie się zwraca.
OdpowiedzUsuńhi hi proponuję tylko zmianę nazwy ogrodu:))))
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!!
OdpowiedzUsuńpomidory ściółkujesz słomą by zagłuszyć chwasty czy w jakimś innym celu??
pozdrawiam serdecznie, Lusi
ale urodzaj!!!!! widać ,ze włożyłaś dużo pracy i serca , efekt za to do pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zbiory Cię czekają, gratuluję ogrodu.Pozdrawiam Monika :)
OdpowiedzUsuńCudowny ogród! Mogłabym te zdjęcia oglądać ciągle i ciągle od nowa.
OdpowiedzUsuńsielankowo ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję zbiorów ;) u mnie z racji wiosennej powodzi mało co wyrosło,
pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, wypielęgnowane :)
W jaki sposób rozwiązałaś kwestię nawadniania? Korzystasz ze specjalnego systemu?
Pozdrawiam, wolnym czasem zapraszam na mojego blog ;)
Piękny, a tak się martwiłaś, że późno wsadzone i zasiane.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku.
człowiekowi wystarczy, że spojrzy na te zdjęcia i już wypoczywa!
OdpowiedzUsuńW O W ! Podziwiam naprawde. PIEKNY :))))))
OdpowiedzUsuńZycze deszczu dla ogródka, a Wam odpoczynku i miłego urlopu :)
twój ogród jest magiczny, pięknie urządzony i widzę, że plony masz przeobfite. Twe prośby o deszcz zostały wysłuchane :)
OdpowiedzUsuńThis is fantastic!
OdpowiedzUsuńOgród przepiękny i jakie dorodne warzywa. Mój w tym momencie robi wysiadkę ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
jakie bujne wszystko.......
OdpowiedzUsuńOd trzech dni studiuję Twojego bloga i jestem zachwycona. Cudnie u Ciebie i wiem,że to efekt Twojej ciężkiej i wytrwałej pracy. Podziwiam Twój warzywniak. Prawdziwie angielski. Fajnie poznać bratnią duszę , która z z maleńkim dzieckiem potrafi tyle zrobić. Mój maluch ma 2 i pół miesiąca i wiem,że gdy się wszystko zaplanuje to można poświęcić się dla dziecka i ogrodu. Tak trzymaj i pisz więcej.
OdpowiedzUsuńA w chwili relaksu zapraszam do mnie http://dompodbrzoza.blogspot.de/
Kaśka
Przepiękne zdjęcia :) Cudowny ogród :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - lifeisyourcreation88.blogspot.com
jak tu pięknie wszystko bujnie rośnie!! jestem pod ogromnym wrażeniem!!
OdpowiedzUsuńPiękny warzywniak, zwłaszcza urzekły mnie te płotki :) Cudo normalnie :) Chyba odgabie od Ciebie, bo takie pięne :D
OdpowiedzUsuńFajny blog!
OdpowiedzUsuń:P