Gratulacje! piękne urosły,w przeciwieństwie do moich :( miałam w tym roku białe,żółte i czerwone i nie były ładne :(( masz może jakieś porady odnośnie rzodkiewek ?
mnie teraz dopiero drugi siew sałaty (siany pod koniec sierpnia!) wyrósł, to cuzamen do kupy z twoimi rzodkiewkami można by niezłą sałatkę sklecić hehe ;-)
To rarystas, nie te dmuchane rzodkwie ze straganu: ) Smacznego:) Za nasionka dziękowałam w mailu. Doszedł?
OdpowiedzUsuńDoszedł :-)
Usuńco prawda, to prawda :), u nas też urosły, ale mam wrażenie z każdym dniem rosną wolniej :-D !
UsuńCzy coś się stało, że od prawie miesiąca nie ma nowych wieści ! Martwie sie
UsuńMniam, mniam ... nie ma jak zbiór własnych plonów :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńpiękne urosły,w przeciwieństwie do moich :( miałam w tym roku białe,żółte i czerwone i nie były ładne :((
masz może jakieś porady odnośnie rzodkiewek ?
wow
OdpowiedzUsuńmnie teraz dopiero drugi siew sałaty (siany pod koniec sierpnia!) wyrósł, to cuzamen do kupy z twoimi rzodkiewkami można by niezłą sałatkę sklecić hehe ;-)
OdpowiedzUsuńDobra gospodyni to ma swoje rzodkiewki nawet w pażdzierniku a nawet pod koniec:)
OdpowiedzUsuńMniam :))
OdpowiedzUsuńŁAŁŁŁ !!!!Smacznego......Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMy też się zajadamy takimi. Kiedy je wysiewałam wątpiłam czy ma to sens, ale warto było :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMalownicze i apetyczne. Smacznego zatem.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego
Mniam:)
OdpowiedzUsuńale rzodkiewy! :) super.
OdpowiedzUsuńSuper;) też bym taką chciała ale niestety moja nie wyrosła...:((( może w przyszłym roku "wezmę " się za ogródek ;)))
OdpowiedzUsuńWspaniały blog! Cieszę się, że tutaj trafiłam! Rzodkiew cudna ; - )
OdpowiedzUsuńPiękny blog. Też marzę o sielskim życiu na wsi, własnych kurach i kozach. Ale póki co będę śledzić jak to u Was jest pięknie:)
OdpowiedzUsuń