poniedziałek, 4 maja 2015

Odwiedziny Babci z ogrodem w tle

 Witajcie! Dopiero co kwitły zawilce w lesie, a już mamy maj... Czas biegnie, wprost galopuje... A ja, pomimo wysłania dzieciaków do przedszkola, wciąż jestem w niedoczasie :-) I tak jakoś zamiast mieć tego czasu więcej, to mam go mniej... Paradoks jakiś...

Przez ostatni tydzień gościła u nas Babcia Halina. Chłopaki mieli  małą dyspensę od przedszkola (chodzili tylko do obiadu) i spędzali czas ganiając z babcią po ogrodzie :-)
Tydzień zleciał bardzo szybko i dzięki pomocy babci mam teraz pół zamrażalnika pierogów (z soczewicą, ruskich, ze szpinakiem i z truskawkami), mam też opielony ogród i posiane warzywa. I posprzątane w domu. Cud normalnie :-)
 W warzywniku powstały 3 inspekty dzięki czemu mam w tym roku puste parapety. W domu wygrzewają się tylko pomidory, papryki i dyniowate. Reszta została wysiana do zimnych inspektów i wygląda na to, że to rozwiązanie idealne. Ale napiszę o tym może następnym razem :-)
A teraz mała fotorelacja z odwiedzin Babci :-)

Józefina tuż przed rozwiązaniem :-)



W tym roku to Antoś fascynuje się pszczołami :-)

Na drugim planie porzeczka krwista- zakwitła nam tak pięknie po raz pierwszy...


Witek ostatnio właśnie tak pozuje do zdjęć...

Czesław...

Póki co mini płotki się sprawdzają i rośliny nie wylewają się na trawnik



Pozdrawiam  i do zobaczenia niedługo, mam nadzieję... :-)

23 komentarze:

  1. W tym roku część nasion wysiałam w domu, a część do inspektu. I też mi się wydaje, że w przyszłym roku większość od razu trafi do ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to już wiem na pewno- rozsada z inspektu jest mocniejsza i nie tak wybujała jak ta z parapetu :-) A ile przestrzeni na oknach :-)

      Usuń
  2. Wspaniałe wiosenne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak sobie patrzę, czytam i muszę powiedzieć, że bajeczny masz ten ogródek, taki naprawdę wiejski. :) Szczególnie uwagę zwróciłam na te mini płotki i już chyba wiem jak odgrodzę kwiatki od trawnika bez zbędnych plastików. Dzięki! :)
    Pozdrawiam - Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale u mnie jest jeszcze wkopany podkład kolejowy. Sam płotek przerastałby trawą a wypielić to nie będzie łatwo :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Mnie też się podobają te płotki i cały ten fajny klimacik :)))) Przydałaby mi się taka babcia :)))) Oj przydałaby się... :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny domek dla pszczół i płotek. Ja od dwóch lat zamierzam zrobić i ciągle nie nadążam.
    Zdjęcia fantastyczne. Lubię taki klimat w ogrodzie. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chodzą za mną takie płotki, oj, chodzą.
    Ślicznie i majowo u Ciebie.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cały czas przypominam sobie Twoje piramidki do groszku z gałęzi :-) Też mi chodzą po głowie :-)

      Usuń
  7. Ile to radości może sprawić wizyta Babci.Super zdjęcia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczna fotorelacja ;) pozdrawiam wesoła gromadkę i babcię....i kozy też - uwielbiam zwierzaki...cudnie tam u Ciebie ;) aż chce się żyć....ciepłe pozdrowienia ;) Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny ogród ,zdolne i pracowite Twe rączki czyniące takie cuda.Chłopcy bardzo podrośli.Dorodne masz to towarzystwo.Pozdrawiam Noneczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podrośli, podrośli! Niedługo, mam nadzieję, wyręczą mnie z pewnych prac, np koszenie :-)
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  10. Nareszcie wróciłaś :) bo już się martwiłam, że Cię tak długo nie ma :) ogród piękny jak zawsze :) i wspaniale, że babcia przyjechała z pomocą :) ja się w tym roku inspektów nie dorobiłam niestety, ale może w następnym... ;)
    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja tu cały czas byłam, tylko po cichutku :-)
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  11. Taka babcia do cud! Ależ sympatycznie musi być na tej Twojej ławeczce - masz czas na niej posiedzieć? Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze... nie...
      tylko ja ktoś wpadnie :-)
      Ale taka ławka ładnie wygląda nawet jak ja na niej nie siedzę ;-)
      PA!

      Usuń
  12. Inspekt w ogrodzie zdecydowanie uwalnia parapety ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudnie u Ciebie, jak zawsze. Witkiem się nie martw, chłopcy w jego wieku właśnie tak pozują do zdjęć. Ja mam serię zdjęć z zoo, na których mój sześcioletni wówczas synek, jest rozmazaną plamą uciekającą sprzed obiektywu, hihihi :-) Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  14. Płotki są kapitalne :) Ogród przypomniał mi wakacje u mojej babci- tez było tak..domowo i kwiatowo. Chciałabym wrócić do tamtych beztroskich lat i dzieki tym zdjęciom na chwile wróciłam we wspomnieniach. U mojej babci jeszcze jakieś światła wieczorem były- takie lampiony ogrodowe :) Coś takiego jak tu ale ładniejsze ;) Może dlatego że babcine były?

    OdpowiedzUsuń