Nie będę się rozpisywać... Uwielbiam kaczeńce! Na razie nie mam swoich, zachwycam się dzikimi, porastającymi rowy i niedostępne rozlewiska. Ale po cichu planuję... mały ciek wodny porośnięty kaczeńcami i turzycą, dzikimi irysami i rzeżuchą i kilkoma wierzbami o żółtych pędach...
Ale na razie wzdycham do tych :-)
I wiecie co? Może to banał, ale najpiękniejsze "ogrody" na prawdę tworzy sama natura :-)
Masz rację, najpiękniejsze ogrody są samej natury :)))))))
OdpowiedzUsuńŚlicznie☺
OdpowiedzUsuńPrzepięknie
OdpowiedzUsuńPiekne, u nas tez całe kobierce, w sadzie, pod starymi jabloniami. Masz racje, natura piekne krajobrazy tworzy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce! Jak z filmu!
OdpowiedzUsuńAle bajka!!!Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńWidok niesamowity.Uwielbiam kaczeńce,to kwiatki mojego dzieciństwa.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Najpiękniejsze ogrody tworzy natura :-) cudowne widoki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń