sobota, 16 lipca 2011

Stara rama

 Mam takie małe zboczenie... Ilekroć  widzę opuszczone siedlisko, dom, stodółkę czy inne zapomniane zabudowania, nie mogę się powstrzymać, by tam nie zajrzeć. Coś mnie w takich miejscach pociąga. Przyciąga jak magnes... Czasem się powstrzymuję, a czasem nie. Jestem z natury zbieraczem, a w takich zapomnianych przez ludzi miejscach można znaleźć coś fajnego. Coś co dla innych jest bezwartościowym śmieciem, a dla mnie skarbem. Właśnie w takim opuszczonym gospodarstwie znalazłam starą ramę okienną. Miałam zamiar wykorzystać ją jakoś w domu, a tym czasem stała sobie w szopie i czekała... Pierwotnie myślałam, żeby zrobić z niej ramkę na zdjęcia, ale powstał taki jakby wieszak. Ramę dokładnie wyszorowałam wodą z mydłem, a potem delikatnie pobieliłam. Pomysł z serwetką podpatrzyłam u Dag-eSz. Kurki widziałam na jakiejś stronie, ale naprawdę nie pamiętam u kogo. Czasem lubię coś uszyć, to sobie takie uszyłam :)

  A tu kawałek mojej kuchni
Pozdrawiam !!!

2 komentarze:

  1. Fajny klimacik w domku, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie :-)...jeśli jeszcze kiedyś będziesz widziała opuszczone siedlisko albo jakieś nieużytki, gdzieś gdzie nie ma pól uprawnych, daleko od zabudowań, gdzieś gdzie jest cisza i spokój, no i miejsce to byłoby na sprzedaż to daj znać :-). Ja i mój chłopak jesteśmy akurat na etapie szukania kawałka ziemi dla siebie, za niewielkie pieniądze. Ważne, żeby był to min. 1 hektar no i żeby cywilizacja była daleko. Fajnie by było jakby działka była siedliskowa, ze studnią, domek może być w ruinie albo zawalony bo i tak chcemy budować swój malutki. Jeśli będziesz wiedziała coś o takim miejscu to proszę odezwij się do mnie (szymczak.ola@gmail.com). Będę wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń