Chciałam Wam dziś pokazać jak łatwo zrobić coś fajnego mając na początku jedynie ...sekator i ogromną potrzebę zrobienia czegoś zupełnie "niepraktycznego" i "niepotrzebnego" :)
Wybrałam się z synem na małą przechadzkę, miałam ze sobą sekator, bez którego praktycznie nie ruszam się z domu :) Jak co roku urzekło mnie piękno pewnego przydrożnego "chwasta"- wrotycza pospolitego. Jak sama nazwa wskazuje- jest dość pospolity ... Po krótkim zastanowieniu doszłam do wniosku, że świetnie nadaje się na wianek. Nie dość, że pięknie wygląda świeży, to jeszcze po zasuszeniu nic mu nie brakuje!
Wybrałam się do naszej wszech posiadającej stodoły w poszukiwaniu czegoś na podstawę wianka. Długo nie musiałam szukać... Znalazłam 3 metry starego kabla i szybko uwiłam zgrabne koło. Nigdy nie kupuję gotowych podkładów. Zawsze w zasięgu ręki znajdzie się coś, z czego można sobie taki podkład zrobić samemu! Teraz tylko kawałek sznurka do umocowania kwiatów, trochę cierpliwości i gotowe. Prawda, że fajnie wyszło?
Praktycznie od początku pracy nad wiankiem wiedziałam, że podaruję go komuś wspaniałemu, kogo niestety nie ma już z nami...
Podaję przepis na surówkę zimową:
1 kg ogórków
1/4kg cebuli
1/4 kg białej kapusty
1/4 kg marchwi
1/2 kg papryki
Wszystkie warzywa myjemy, marchewkę i cebulę obieramy. Następnie kroimy na plasterki i posypujemy solą (2,5 łyżeczki). Czekamy kilka godzin i po tym czasie zlewamy płyn. W międzyczasie przygotowujemy zalewę: 2 szklanki octu, 1 szklanka wody, 1 szklanka oleju, 2 szklanki cukru- wszystko razem zagotowujemy. Po przestygnięciu wlewamy zalewę do warzyw i zostawiamy na noc. Rano przekładamy do wyparzonych słoików, wrzucamy po kilka ziaren pieprzu, zamykamy słoiki i pasteryzujemy. Ja pasteryzuję w piekarniku w następujący sposób: Wkładam słoiki (0,9l) do zimnego piekarnika, ustawiam temperaturę na 130 st. C. Gdy temperatura dojdzie do 130st. trzymam słoiki jeszcze 10 minut i wyciągam. W przypadku gdy pasteryzuję np. słoiki z całymi ogórkami, pozwalam im siedzieć w piekarniku trochę dłużej. Gdy słoiki są mniejsze- trochę krócej- kwestia wyczucia :)
Powodzenia i smacznego!
uwielbiam wrotycz :)
OdpowiedzUsuń