niedziela, 25 września 2011

W oczekiwaniu na gości...

W oczekiwaniu na gości udaliśmy się z chłopakami na spacer- "obchód" po okolicy. Nie ruszaliśmy się dziś nigdzie dalej właśnie z powodu przyjazdu moich rodziców i brata z dzieciakami.
Ze spaceru przyniosłam kilka gałązek z owocami dzikiej róży. Przy pomocy kombinerek i drucika uwiłam takie oto różane serce... Dumnie stoi na komodzie i przypomina, że jesień już na prawdę przyszła...








Gości się spodziewaliśmy, a jednak zaskoczyli nas jak drogowców zima- Wiedzieliśmy, że przyjadą, ale że tak szybko?!?
W planie mieliśmy ognisko i grilla. Pogoda była piękna i wszystko cudnie nam się udało. Chłopaki grali w piłkę, jeździliśmy "pociągiem" do jabłek i jedliśmy pyszności z ogniska.
Mam nadzieję, że wszyscy mieliście równie cudowną niedzielę jak my!!!

Machamy do Was radośnie!!!

3 komentarze:

  1. Serducho śliczne, zdjęcia bardzo klimatyczne. Jak to możliwe, że tak długo się ukrywałaś bez bloga? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na serducho rewelacja!!! Dziękuje za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz... tak sielsko mi się zrobiło po Twoich fotach....ach

    OdpowiedzUsuń