Przy okazji pokażę Wam moje rameczki kupione w Pepco jeszcze latem. Przywiozłam je sobie z wakacji w Świnoujściu, ale dopiero teraz doczekały się swoich zdjęć. Czekałam na narodziny Antosia, bo chciałam oprawić wszystkich moich Chłopaków!
A na koniec chciałam Wam zdradzić świetny przepis na kruche maślane ciasteczka! Jak wiecie jestem na przymusowej diecie, a że strasznie chce mi się czegoś słodkiego, to wyszukałam sonie w necie przepis. Przepis w którego skład wchodzą tylko składniki, które teoretycznie wolno mi jeść. Robiłam te ciasteczka już drugi raz i muszę powiedzieć, że znikają zaraz po upieczeniu!!! Doskonałe do herbaty i do kawki! A najfajniejsze jest to, że w zależności od tego co dodamy, możemy zrobić kilka wariantów smakowych!!!
Żeby zrobić takie pychotki potrzebujemy kostkę masła, szklankę cukru, 1,5 szklanki mąki + ok 1 szklanki mąki dodatkowo (zaraz napiszę o co chodzi), jedno żółtko. W zależności od tego jaki smak chcemy uzyskać dodajemy: Wiórki kokosowe i będą kokosanki, skórka otarta z cytryny i będą... cytrynianki??? Ja dodałam cukier różany (całą szklankę) i wyszły mi... różanki :-)
Wykonanie jest banalne- Z masła, pierwszej porcji mąki i cukru wyrabiamy ciasto. Następnie dodajemy po trochu mąkę z drugiej porcji i wyrabiamy. Dodajemy tyle tej mąki ile nasze ciasto jest w stanie "wciągnąć" To ważne, bo jak dodamy za mało mąki to nam się ciacha rozpłyną w trakcie pieczenia, a jak dodamy za dużo od razu to będzie strasznie trudno ciasto wyrobić. Jak już mamy ciasto gotowe to wkładamy je na pół godziny do lodówki, a po wyjęciu wałkujemy, wykrawamy ciasteczka i pieczemy 10 minut w temp. 180 st.C (aż będą przyjemnie rumiane) Aha, i jeszcze przed pieczeniem gotowe ciasteczka "wgniatamy" w cukier.
Hmm, to znów smacznego na wieczór Wam życzę :-) Pozdrawiam!!!
Rameczki śliczne z piękną zawartością :) a zapach hiacyntów uwielbiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Warto było czekać na uzupełnienie rameczek :) Hiacynty cudne, ja czaruję wiosnę pękami tulipanów, na które zrujnowałam się w Biedronce,nie pachną tak pięknie, ale i tak nie mogę się na nie napatrzeć.
OdpowiedzUsuńTeż się wczoraj przymierzałam do biedronkowych tulipanów, ale jakieś takie przechodzone były... Jak mieszkałam w Warszawie, pamiętam, że można było kupić pęk tulipków na każdym rogu... I tego mi tu brakuje :-)
UsuńPiękne kwiaty ...Piękne ramki i chłopaki ... Ciasteczka na pewno pyszne ...Pozdrawiam i zapraszam do siebie .
OdpowiedzUsuńPachnie aż u mnie , cudne:)
OdpowiedzUsuńDroga Bubiso,
OdpowiedzUsuńNa jutro rano mam do napisania projekt, ale przypadkiem odkryłam Twój blog i się zaczytałam... :) A teraz będę siedzieć nad tym do rana.
Jesteś wspaniałą osóbką, masz cudowną rodzinkę. Od dziś jestem Twoją stałą podczytywaczką.
Pozdrawiam
Monika
Dziekuję pięknie i zapraszam!!!
UsuńMi dopiero zaczynają kwitnąć...Smakowicie wyglądają ciasteczka....spróbuję....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pychotki... a ramki-serduszka - wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuńoch koniecznie muszę kupić dziś hiacynty! :))) wprowadzają piękny wiosenny klimat do naszych czterech ścian:)
OdpowiedzUsuńa ciacha- pychota! :)
uściski posyłam
Ciasteczka wyglądają smakowicie. Z cukrem różanym pewnie cudny zapach mają. Ramki z chłopakami swietne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
super rameczki i Twoje chłopaki , a hiacyntem aż u mnie zapachniało mój juz przekwitł...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Rameczki fajne bardzo. Ja ostatnio sama się wściekam, bo zdjęć mam sporo, ale...na kompie i komórce, a niewydrukowane i nieosadzone w żadnej ramce. Trza coś z tym zrobić ;)
OdpowiedzUsuńCiasteczka smakowite....
Kiedy ja się dorobię piekarnika?
pozdrawiam ciepło
JA ostatnie zdjęcia wywoływałam jak Witek miał rok czasu... aż do teraz... Wywołałam sporo fotek a teraz latam po domu z ramkami, których ciągle mi brakuje, i wieszam :-) Koniecznie wywołaj zdjęcia bo to piękne ozdoby!!!
Usuńramki śliczne, kwiatki cebulowe dają w domu powiew wiosny......
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ musi pachnieć u Ciebie ... hiacynty, ciasteczka różane ... mniam :))
OdpowiedzUsuńRameczki śliczne! :)
Piękne hiacynty! Moje niestety już przekwitły, ale miło u kogoś zobaczyć :) Rameczki świetne, super się prezentują. Ciastka wyglądają bardzo kusząco i apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle zapachów u Ciebie...rameczki fajne...
OdpowiedzUsuńCzuć u Ciebie wiosnę no i oczywiście ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia:)
Pozdrawiam
A już się ucieszyłam, że ciasteczka są bezglutenowe i beznabiałowe...
OdpowiedzUsuńAle przepis jest banalnie prosty i pewnie dlatego takie pyszne!
Pozdrawiam
Hi hi hi... Jakoś masło i zboża mi nie szkodzą (tzn Antkowi)więc poużywałam sobie... W zasadzie to nie wiem co mu szkodzi... Łosoś na pewno, i banany. Teraz czeka mnie próba z produktami mlecznymi. Pewnie zanim skończę te cholerna dietę, to mały sam z nietolerancji wyrośnie...
UsuńBuźka!
Zapraszam po order do mnie:) Kupiłam sobie dziś hiacynta i w drodze do domu go złamałam:(((((
OdpowiedzUsuńJa tu od Mnemosyne - witam się i zostaję, jeśli można, podobał mi się u Ciebie zwłaszcza pomysł z pszczołami murarkami;)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKwiaty pachnące ,ramki oryginalne,ciastka wypróbuję .U mojego synka gdy był malutki też lekarze diagnozowali alergię .Robiłam testy alergiczne,często chorował( zapalenia krtani),uczulony był na niektóre antybiotyki,przestawiłam go na kozie mleko .Sama robiłam zastrzyki gdy zapalenie krtani zaatakowało z nienacka .Dopiero w wieku 12 lat odetchnęłam przeszło jak ręką odjął dzisiaj ma 18 lat inie wie co to są kłopoty ze zdrowiem.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper przepis, zapisałam sobie i niebawem wykorzystam :) Hiacyntami aż rozpaliłaś tęsknotę za wiosną, normalnie zapach czuć przez monitor :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJak miło zobaczyć choćby zalążek wiosny. Tymczasem u mnie sypie i sypie a wszędzie cudownie biało:}
OdpowiedzUsuńMmm <3 ciasteczka muszą być pyszne !
OdpowiedzUsuń