Pod czujnym okiem NADZORCY BUDOWLANEGO...
...Przy nieocenionej pomocy KOPACZA "Zdobywcy Góry"
I dwóch, nadzwyczaj zręcznych WYKONAWCÓW...
Robota nareszcie ruszyła z miejsca, co nie zmienia faktu, że moje przedsięwzięcie przeraża mnie coraz bardziej...
oj tak, ciągła i nieustająca, skończysz jedno a tu następne w ręce wpada :o) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze! Niech się mury pną do góry!
OdpowiedzUsuńFajnie! Czemu grodzisz grządki deskami?
OdpowiedzUsuńDzieciaki cudowne!
Pod czujnym okiem takiego nadzorcy wszystko się uda na pewno.Życzę wytrwałości i więcej optymizmu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNadzorca jest nieoceniony:)))) Twoje przedsięwzięcia robi wrażenie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przedsięwzięcia i pomocników;) Ja w ogrodzie prawie sama jestem zawsze;)
OdpowiedzUsuńPraca wre:)Już widzę plony..kosze pełne fasoli, buraczków.Tak, tylko samo to nie przyjdzie:)))To ciężka, ale przyjemna praca. Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńNadzorca budowlany the best:)
robota wre ;)powodzenia
OdpowiedzUsuńależ będzie pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńZ taka ekipą z pewnościa pójdzie gładko o przyjemnie i pieknie będzie:-)
OdpowiedzUsuńMinimalistką to Ty na pewno nie jesteś:DDD Jak widzę z rozmachem zaprojektowałaś ten ogródek! Zapowiada się naprawdę imponująco!
OdpowiedzUsuńCzas zasiewów zbliża się dużymi krokami:)Pięknie to wszystko zaplanowałaś:)
OdpowiedzUsuńZ takimi pomocnikami praca wre:)
pozdrawiam
dzieje się oj dzieje!:) super:))))))))))
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko i miłych prac w ogrodzie już niedługo:)
przy okazji zapraszam na konkurs:)
Będzie dobrze, nie ma się czego bać. Nie długo pozostaną tylko wspomnienia z budowy i radość z pięknego warzywnika :)
OdpowiedzUsuńOoo, super, coraz ciekawiej to wygląda :) Nie przerażaj się :D
OdpowiedzUsuńczekam na efekt końcowy :)
Przystojny ten Nadzorca Budowlany!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Buziaki, tak trzymaj:)
OdpowiedzUsuńTeraz widze jakie to wielkie ! Nadzorcow masz Super :))))
OdpowiedzUsuńSil zycze !
przeczytałam całego Twojego bloga,caluśkiego,nawet po 2 razy.Piękna Twoja wieś,zazdroszczę bardzo.Sama mieszkam na wsi,ale Twoja wieś i moja wieś to dwa inne światy.Poczułam się jakbym mieszkała w metropolii.Wspaniały dom z duszą,przepiękne drzewa (choć strasznie oszpecone przez sąsiadow niestety),sad no i przestrzeń.Nic Cię nie ogranicza.Podziwiam Twoją pasję,energię,to że potrafisz z 2 maluchów tyle zdziałać.Uśmiecham się kiedy piszesz o wierceniu,cięciu,docinaniu ITP.No i wasze wyprawy do lasu z których chyba nigdy nie przychodzicie z pustymi rękami:) Urocze wianki z jabłuszek,żołędzi.Najwspanialsze płotki jakie w życiu widziałam,plecione z patyków.Wszystko mnie zachwyca.Takie życie chciałabym wieść,ale trzeba cieszyć się z tego co się ma:) Pozdrawiam i będę wiernym podglądaczem:)
OdpowiedzUsuńEksperci z City Garden (www.citygarden.waw.pl) zadbają o przestrzeń wokół Twojego domu.
OdpowiedzUsuńJuż parę lat minęło, widzę, że Twój ogród wciąż się rozwija. A ja właśnie teraz jestem na etapie zakładania ogrodu, przemyśleń na temat tego, co bym tam właściwie chciała mieć :) Twój blog to kopalnia inspiracji!
OdpowiedzUsuń